"Wolności, dodaj nam skrzydła" obecnie, gdy
internet cenzura dościgła. Dziś stawiamy jej kolejny opór, znając i
pamiętając jej dawniejszy odór.
Teraz, w czasie
demokracji jej byt nie ma jakiejkolwiek racji. Stąd starzy i
młodzi w proteście wskazują władzy niesubordynację w geście.
Weneckie maski na twarzy. Swoboda i wolność
słów swój byt tu warzy. Wolny internetowy świat bierze sprawy w
swoje ręce, polityczny w zarzutach niech ulegnie w
klęsce.
Nam trzeba
uczciwie kraj reformować, a nie niedoróbki ACTA promować. Swobody
obywatelskie i wolność to święte prawa dary, bez ratyfikacji
Acta niech idą do kosza w mary!
Prawa autorskie
pod ochroną. lecz zakusy na wolność sprawą zabronioną.
Wracając myślą do okresu przedwyborczego, wyborczego i obecnego
oraz przyglądając się ogółowi, głęboko
zastanawiałam się, czym to nas, tak naprawdę podzielił i poróżnił w politycznych poglądach i sporach J.Kaczyński
i jego pretorianie. Dlaczego niektórzy z nas nie widzą, nie słyszą, nie czują uwiądu i smrodu zakusów dyktatorskich.Czym i
dlaczego dali się zmanipulować i zestroić w jego instrumencie żądzy i pragnieniu
w pochodzie do władzy. Kim trzeba być, by w bezmózgowiu żyć? Gdzie jest logika,
w działaniu praktyka? Pytań jest wiele. By dotrzeć do ziarna, należy skupić się
na źródłach, według których prezes tworzył swój imaż i także swej partii.
Egipskich kapłanów wiedza i władza
każdego
winduje i na "tronie" sadza.
***
Mieć wiedzę
i ja zastosować,
by masą
ludzką sterować.
***
Rzucić w
zamianie chłam na żer,
by tylko
zdobyć władzy ster.
***
Kłamstwa
wielokrotnie powtarzane
w pamięci
delikwentów umocowane.
***
By umysł
społeczeństwa zniewolić,
na
rozproszenie uwagi trzeba mu pozwolić.
w blichtrze
informacji
dokonać
logiki kastracji.
Bombardować
przekłamań drobiazgami,
ubranymi
spec-błahostkami,
by skryć to,
co w zamyśle przed wami.
***
Odejście od spojrzenia
racjonalnego,
poprzez
wywołanie aspektu emocjonalnego,
pozwoli na
zbiór mirażu i omanu,
subiektywnego w bezmyślności stanu.
***
Strategiczna
budowa negatywnych emocji,
a w nich
przesłanie wirusowych porcji.
Na koniec
zawsze propaganda,
aby była w
wirze wzbudzona uczuć "granda".
***
Stosując
specjalne techniki
można
otrzymać stosowne wyniki.
W
podświadomym pod progu treści zaszczepieniu
służy
znacznej populacji "ogłupieniu".
Podane idee,
niepokoje, impulsy
wywierają
określone w zachowaniu pokusy.
I tak wiedza
psychologiczna
w rękach
niepowołanych jest "diaboliczna"
Jednostka w
tej "pulpie" w psyche obnażona,
bywa, że
takim wpływem staje się "zarażona"
Mając w
strategii działania w kontroli,
można
kierować szeregami dla swej woli.
Znając
treści z "wiedzy stosowanej"
manipulant
jest nad nim w pozycji wygranej.
Ma on
większą nad nim kontrolę,
niźli
jednostka nad sobą - własną wolę.
Antidotum:
"...Mądrym
być i mądrze żyć..."
Nie dać się
zwieść, życiową mądrość łyżkami jeść.
*******
"Przez ostatnich 50 lat szybki
postęp w nauce wygenerował rosnącą przepaść pomiędzy wiedzą dostępną szerokim
masom a tą zarezerwowaną dla wąskich elit. Dzięki biologii, neurobiologii i
psychologii stosowanej "system" osiągnął zaawansowaną wiedzę na temat istnień
ludzkich, zarówno fizyczną jak i psychologiczną"/ znalezione w necie/
*******
Znamy z
historii przeszłej i współczesnej takie przypadki. Obecnie sami poprzez media
wciąż jesteśmy narażeni i zmęczeni bombardowaniem informacjami wystąpień
niektórych opcji.Wiemy, że możemy przerzucić kanały TV i opuścić informacyjną
wrzawę, a tym samym zagwarantować sobie zdrowie psychiczne. Nie mniej jednak,
zżymamy się i stresujemy wciąż powtarzaną i emitowaną porcją treści,
niekoniecznie realnych i jak widać zdrowych. Zastanawiam się także czemu zanikła
etyka dziennikarska, czemu preferuje się ilość w podaży nad treścią, jakie są
przekazywane czasem nierealne i do tego w przekłamaniu, nie mające realnego
związku z rzeczywistością.
Kluczem strategicznym jest
odwrócenie uwagi publicznej od istotnych spraw i zdarzeń, które dokonują się w
teraźniejszości w politycznym, finansowo-ekonomicznym i społecznym życiu. Im
mniejsza wiedza o świecie i orientacja w wydarzeniach, tym łatwiejsze usidlenie.
Poza tym odwrócenie uwagi ma służyć zapobieżeniu zainteresowaniem się przez
ludzi wiedzą w zakresie wielu nauk. A w tym wypadku wystarczy wiedza podstawowa,
by nie dać się złapać w sieć. I tej wiedzy życzę wszystkim.Niech na tapetę idą
treści nauki, psychologii, neurobiologii, cybernetyki, informatyki. Im więcej
wiedzy, tym bardziej będziemy mądrzejsi a zarazem trudniejsi i odporni na
sączone trucizny. Żądajmy, by nasze dzieci miały odpowiednią ilość godzin nauki
w szkole, w czasach, gdy niektóre z nich zostały okrojone na naukę religii. To
odbywa się kosztem historii i innych przedmiotów.Żądajmy, by religia opuściła
progi szkół. By zamiast niej wprowadzono jako zamiennik jednogodzinny przedmiot
w tygodniu Etyka i Logika, co by było pewnym zabezpieczeniem dzieci przed
manipulacją. Nie pozwólmy, by nasza przyszłość była w rękach niedouczonych
dzieci. By nie były zmanipulowanymi tworami, dla których własny interes jest
dobrem, lub będą dobrym materiałem do sterowania.
A na
koniec przytoczę dwa hasła, które wisiały w mojej
dziś wolność słowa i dzieła ponoć znacznie
okrojono.
Czy to gwóźdź, czy też sama
trumna,
z podpisania ad ACTA - to brać nie
jest dumna.
Sądzę, że wiele kwestii jest tu do
wyjaśnienia,
dla ogółu - dla zrozumienia.
***
Osobiście brak tu Mego
zdania,
ja się nie znam, więc nie mam tu nic
do dodania.
Wiem, że w tym temacie są
zastrzeżenia,
które muszą być dane do ekspertów
rozsądzenia.
Może trzeba tu Rząd
obdarzyć zaufaniem,
niźli emanować złym
krakaniem?
Z jednym w proteście narazie się
zgadzam,
odebrania w necie wolności słów i
zdań odradzam.
Z tym nie pogodzi się wolny
internetowy świat
i nie dopuści do wolnościowych
strat.
*****
zola
Rządy - obecny i każdy następny - powinny
uruchomić ZA KASĘ Z AKCYZ I INNYCH BEZPOŚREDNICH PRZYCHODÓW PAŃSTWA) wielki
program uświadamiania i pracy nad pojmowaniem szacunku dla twórców i ich praw.
Od dziecka. Trwałby zapewne kilka pokoleń, ale warto.
/simplementEliza/
&
Wydaje mi się Zola, że wylano dziecko z
kąpielą. Oprócz ochrony praw autorskich co uważam za słuszne , wejdą jeszcze w
życie przepisy ograniczające wolność wypowiedzi.
Wracając
myślą do okresu przedwyborczego, wyborczego i obecnego oraz
przyglądając się ogółowi, głeboko
zastanawiałam się, czym to nas, tak naprawdę podzielił i poróżnił w politycznych pogladach i sporach J.Kaczyński
i jego pretorianie. Dlaczego niektórzy z nas nie widzą,
nie słyszą, nie czują uwiądu i smrodu zakusów
dyktatorskich. Czym i dlaczego dali się zmanipuować i zestroić w jego
instrumencie żądzy i pragnieniu w pochodzie do władzy. Kim trzeba być, by w
bezmózgowiu żyć? Gdzie jest logika, w działaniu praktyka? Pytań jest wiele. By
dotrzeć do jądra ziarna, należy skupić się na źródłach, według których prezes
tworzył swój imaż i także swej partii. /część pierwsza/
***
Pis kasę za frico doi, sobiepańsko dalej
broi. Na rzecz kraju nie pracuje, intrygancko go traktuje. Sobie
szyje garnitury zajadająć konfitury. Ten, kto po próżnicy gada, temu
figę dać wypada. Czemu jeszcze to szamaństwo tolerują? Dlaczego w uzdę
krnąbrnych nie ujmują? Niech mi ktoś na pytanie odpowie, za co i po co
wybrało to-to wyborcze bezmózgowie?
W Unii jest fajnie,
niczego tu nie brakuje. Cukier jest po 5zł za kg, benzyna po 5,50 zł za litr,
masło po 4,10 zł za kostkę, chleb po 3,20 zł za bochenek, a paczka papierosów po
12 zł . Jeśli chodzi o nasz dom, to latem przyjechał pan Helmut z Berlina .
Najpierw postawił piwo, a potem pokazał akt własności z 1937 r. i powiedział,
że teraz to jego ziemia i wszystko, co na niej. Może to i lepiej i tak nie byłem
w stanie płacić podatku katastralnego (Mamusia wie, 2% od wartości nieruchomości
rocznie). Za to w przytułku mamy kolorową telewizję i fajne filmy
.
Pracy na razie nie ma, ale mówią, że będzie. Jak dożyję, to za 6 lat
będę mógł pracować w Niemczech albo Austrii. W mieście budują nowy urząd . Unia
dała trochę grosza. Firma Heńka Kowalskiego startowała w przetargu, ale
rozstrzygano go w Brukseli i wygrali Szwedzi. Co prawda inżynierów sprowadzili
od siebie, ale Heniek i tak się cieszy, bo uznali jego kwalifikacje i pozwolili
nosić cegły. Niech sobie chłop zarobi, bo jego firma już nie wytrzymuje tego
zwiększonego VAT-u w budownictwie . Chciał wysłać syna na studia do Francji, ale
nie miał na to pieniędzy. Córka jednego z ministrów miała więcej szczęścia i
dostała unijne stypendium. Chłopak Henia jest całkiem zdolny, więc zdawał na
naszą politechnikę. Byłby się dostał, gdyby nie konkurencja młodzieży z innych
krajów unijnych. W końcu tam uczelnie też są przepełnione. Na razie jest na
darmowym stażu we francuskim hipermarkecie.
Ostatnio w mieście pojawiło
się mnóstwo byłych rolników. Mówią coś o nierównej konkurencji, niskich
dopłatach i limitach produkcyjnych. Nie wiem o co im chodzi, przecież mieli
najwięcej zyskać na integracji . Do domu naprzeciwko wprowadziło się młode
małżeństwo - Tomek i Jacek. To bardzo wrażliwi ludzie, nawet starają się o
adopcję. Pani kurator jest bardzo tolerancyjna i świeżo po aborcji, więc mają
duże szanse.
Niech Mamusia na razie siedzi na tej Białorusi, bo tu
szaleje eutanazja, zwłaszcza, że ubezpieczalnia już o Mamusię pytała.To tyle, bo
idę po zasiłek. Będę go pobierał jeszcze dwa miesiące.
Całuję mocno,
Zdzichu
P.S.
Niech mi Mamusia przyśle kilo szynki, ale
takiej ze zwykłego prosiaka, bo te nasze świecą po nocach. I niech Mamusia wyśle
ten list swoim znajomym. Może za kilkanaście lat do mnie wróci. Wtedy Polski już
pewnie nie będzie, ale w końcu będę obywatelem nowego
euroregionu...
Autor - Jerzy Leoniak
Ach, te listy science- fiction
:-) Póki co, Zdzicho i koledzy bez zażenowania wyciągają łapki po unijne
pieniądze. Ostatnio rozległ się lament, że Unia zagroziła Węgrom cofnięciem
POMOCY, jeśli nie przywrócą niezależności banku centralnego. COFNIĘCIEM POMOCY.
NIE ZABRANIEM CZEGOŚ, CO NALEŻY DO WĘGRÓW, tylko zatrzymaniem tego, co należy do
Unii przy Unii. Wystąpienie z Unii, to zrzeczenie się na własne życzenie
wszystkich praw, z pomocą włącznie. Co najśmieszniejsze, niezależność banku
centralnego działa tylko na korzyść państwa, bo zapewnia maksymalną możliwą
stabilność waluty. Innymi słowy, skoro eurosceptycy chcą ingerencji rządu Węgier
w bank centralny i w dodatku chcą wystąpić z Unii, oznacza to, że nie chcą
unijnych pieniędzy, za to chcą rozwalenia swojej waluty. A jeśli chodzi o
Polskę: Nie mam pojęcia, co Polska zrobiła złego Eurosceptykom, że chcą ją
zarżnąć i wepchnąć w łapy Rosji, ale szczęśliwie nie mają oni decydującego
głosu. dr Woland.
Babcia, czy Dziadek - jak
Cysorz, czy Cysarzowa. Przy latoroślach dzieci drugiej młodości odnowa.
Kochają bardzo swoje wnusie i wnuczęta, ucierają noski oraz zapłakane
oczęta. Wprowadzają dziecięcia w ten szeroki świat. Toż to ich
najsłodszy, najcudniejszy Kwiat.
Wszystkim Babciom i
Dziadkom dużo zdrowia,
ciekawych inwencji i
inspiracji w zabawach z słodyczami życia.
Niech rosną na schwał i
będą dumą swoich rodziców oraz***dziadków***
Dziś minął rok od dnia w którym
Insiera podarowała mi całkowicie gotowy blog. Pięknie dziękuję Tobie Kasiu
za tak niezwykły podarunek, za serce i przyjaźń, jaką mnie
obdarzyłaś. Pamiętam wielkie
wzruszenie oraz lęk,czy sprostam zadaniu.
... Jesteś
Insiero czarodziejską wróżką,
wskazałaś kierunek,
by iśc swoją dróżką.
Energie świata
zamieniać w słowa.
I zacząć epopeję
kreacji od nowa.
Zamieniać to co w
realu,
by błyszczało
na blogowym balu.
By pokazać, co w
bólu się rodzi,
a co kamieniem
odnowę grodzi...
.......
Tu zamieszczałam
swoje refleksje jako oddźwięk na wydarzenia oraz emocje, pisane prozą lub
strofą. Dzięki niemu poznałam wielu fantastycznych ludzi, którzy mnie
tu odwiedzali, odpisując w komentarzach swoje zdanie na przebiegające
wydarzenia. Były one bardzo inspirujące. Wzbogacały treść, poszerzały
wiedzę. Dziękuję Wam Kochani także za zrozumienie, zaufanie i
serce, jakimi mnie obdarzyliście. Wielu z Was stali się mi
bliskimi memu sercu. Tak powstały piękne przyjaźnie netowe. Wielu z Was
poznałam w realu, co zacieśniło naszą przyjaźń. Dziś mogę
powiedzieć: Dziękuję Kochani Wam za całe dobro. Dziękuję, że
jesteście tu i teraz.
Wiele to dla mnie
znaczy***Wasze komentarze będą mi w chwilach
zwątpienia i rozterki podporą i kotwicą w utrzymywaniu steru w
dłoniach. Będą tu jako wpisy pamiątkowe, by przypominać mi wspólnie
spędzony na necie czas.
Mam nadzieję, że niedługo i u mnie wszystko powróci do
normy
Fałsz, zawiść,
płaskość, mierność, nikczemność, głupota: oto rafy, o które
łódź moja potrąca, płynąc przez życia mętne i cuchnące błota pod niebem
zachmurzonym, bez gwiazd i bez słońca.
Wiem, że błot nie
przepłynę - odrzucam precz wiosła i przymknąwszy powieki na dnie łodzi leżę, nie dbając, kędy
by mnie mętna woda niosła, nie dbając, gdzie i jakie czeka mnie
wybrzeże?
Tak płynę ja,
zrodzony od czystego morza, do purpurowych wschodów, zachodów
złoconych, do gwiazd kroci, orkanu, co gna przez
przestworza, do cisz wielkich i sennych i do wysp
zielonych.
Tak płynę ja,
zrodzony, by słoneczne fale pruć silnym ruchem ręki leżącej na sterze, by wiry i
wietrzyce roztrącać zuchwale - - tak płynę i półmartwo na dnie łodzi leżę.
autor: Kazimierz Przerwa-Tetmajer.
&
Nie mów o drugim mały czy
duży, lecz patrz do czego twe Słowo służy. Ono gołębiem w
górę się wzbije, ale i duszę sztyletem przebije. Wszak drugi to
człowiek żywy, tej egzystencji ziemskiej niwy. Miast ruszać
podjazdem do obsmarowania, spojrzyj krytycznie na ego mniemania i jak twe
serce uwiera megalomania.Miej inne cele w życiu do ziszczenia, niźli tracić
energię dla ludzi niszczenia. Dobrze, że w
pragnieniach zawiści "pobożne życzenie" nie zawsze się ziści. A zebrane w
liczb sumę, biją tylko w jej właściciela dumę. ....Ach... maestrem być,w prezesa aurze żyć.Mieć
aplauzów oklaski i ping-pongu po mlaski. Stąd te
wichrzycielskie zapędy i podjazdów wstręty. Oto kwintesencja programu,rodem z
sieci anagramu. zola
Powiedzeniem: " Kim jest Jarosław Kaczyński, że ośmiela się
wzywać premiera?"
"Jarosław Kaczyński może sobie wzywać kiboli na
pomoc, a
nie premiera Donalda Tuska."
Czekałam na
słowa, działania w tym kierunku, które ustawią Prezesa w adekwatnym
miejscu, na jakie zasługuje. Choć w małym
stopniu, ale dokonało się. Pierwszy kamyk lawiny. Dziękuję panie
wicemarszałku.
II
" NIKT normalny nie strzela do siebie" Stefan
Niesiołowski.
Jak podciągnąć
taki czyn, do czego? Życie ludzkie i jego wartość - kontra sprawy
polityczne. Osobiście bardzo mi przykro, że tak
spektakularne działanie, jakie dokonał prokurator okręgowy, miały miejsce
. I to
bez rozważań w każdej dziedzinie. Czy to osobistej, zawodowej, wojskowej,
publicznej, etycznej i moralnej. I to w czasie
przerwanej konferencji prasowej, omalże w światłach fleszy dziennikarzy. Nie będą
snuć rozważań, czy to spektakl, czy potrzeby impulsu nagłego, czy też
jakieś inne powody włącznie z honorem wojskowym.JEST
NAGANNE! Zarówno działanie przeciw życiu
płk Mikołaja Przybyła, jak i emisariuszy enklawy
dziennikarskiej. Tylko jeden człowiek tuż po
targnięciu się na życie okazał człowieczeństwo, od pierwszego
momentu angażując się w udzieleniu pomocy. Był nim młody
dziennikarz Głosu Wielkopolski, Łukasz Cieśla. Wielki Ukłon dla
Pana.
Jakiekolwiek
przyczyny, które powodowały niedoszłym denatem, nie
usprawiedliwiają tego czynu. Tylko jako człowiek żywy można dowieść
prawdy i walczyć o nią.
03.01.1993 r.
po raz pierwszy światełko do nieba wzleciało do
nieba. Dar Serc dla serc. Evement na skale światową. I trwa do dnia
dzisiejszego pod batutą Jurka Owsiaka, człowieka czynu, wielkiego społecznika,
altruisty o wielkim sercu. 08.01.br.odbyły się liczne koncerty, festyny, kwesty
120-tu tys.wolontariuszy i licytacje. Wciąż spływają wiadomości o wielkości
zebranych funduszy. Kwota niebotyczna i tak winno być. Umiemy łączyć się w jedno
w słusznej sprawie. To cieszy. Bardzo. Bo WOŚP było i dalej jest naszą dumą
narodową, a Jurek Owsiak - brylantem pierwszej czystości. Od jakiegoś czasu
jednak zaszumiało
w
polskim piekiełku. Niemożliwe w/g niego prowadzić czysto na tak
wielką skalę zbiórkę funduszy, nie mając w tym swej własnej prywaty. Każdy
jak widać sądzi według siebie, a więc, Ci którzy wylewają pomyje i jedynym ich
pragnieniem jest przejęcie i zagarnięcie w/g nich tego "interesu" mając
nieczyste intencje,świadczą tylko źle o sobie i wystawiają osobiście sobie
"laurkę".
Wstyd wam i poruta wam. A my i tak dalej
będziemy sekundować tej pięknej charytatywnej imprezie. Niech ona trwa nawet do
końca świata i o jeden dzień dłużej. Na
pohybel Wam nędznicy moralni. Dziś mamy efekty 20 Finału WOŚP, które
zwiększają co rusz, spływające raporty z terenu. Fundacja na pewno spożytkuje
je w dobrym celu. Wczoraj Orkiestra WOŚ grała pod hasłem: " GRAMY z
POMPĄ".W XX Finale WOŚP, który w tym roku odbyło się pod hasłem "Gramy z
pompą! Zdrowa mama, zdrowy wcześniak, zdrowe dziecko", bierze udział wielu
wolontariuszy w całej Polsce oraz za granicą. Zebrane pieniądze zostaną
przeznaczone na urządzenia do ratowania życia wcześniaków i pompy insulinowe dla
kobiet ciężarnych z cukrzycą.
/tel.stacj., z tel komórk. - ominąć
początkowe zero./
oraz przez aplikację: www.e-serce.wosp.org.pl
XX Finał WOŚP: Jurek Owsiak
&
..dzisiaj nawet ksiądz powiedział,
że dać na fundację owsiakową to grzech. Te pieniądze jak kość psu należą się na
tacę w niedzielę. A nie na pompy insulinowe - wynalazek diabła! To
kołtuństwo!!! A teraz Wojciechowski NIK nasyła na Owsiaka, to znaczy Rydzyk, ale
Wojciechowski to swoja ukryta opcja...poj.ny ten kraj...
Eliza_Simplement
..materialne efekty
działalności WOŚP łatwo można policzyć i są one niemałe. Ratowane życie,zdrowie,
czy choćby poprawa komfortu chorego, są nie do oszacowania i znacznie większe.
Natomiast pozytywny wpływ wychowawczy i humanistyczny, na kolejne od 20 lat
rzesze młodych ludzi, jest po prostu BEZCENNY!!!
IKKA 133
...można powiedzieć o celach i
samym pomysłodawcy. Program i cele nie dość że przynoszący tak wiele
korzyści materialnych to jednocześnie ratujący już wielokrotnie życie lub
zdrowie małym pacjentom, którym natura poskąpiła zdrowia już tak wcześnie. A
że udany
- to o tym świadczą coroczne sukcesy a obecnie jubileusz 20-cia Pozdrawiam i tylko
przyklasnąć.
Włodek Wojak
Ja przestałam sie denerwować tym
bagnem.Wspieram Orkiestrę
od lat i żadne ujadanie na Owsiaka
tego nie zmieni...
Hanna
"Od Serca dla Serc"
Zaanar-Teresa
Bezpardonowa walka z konkurencją.W Polsce pieniądze może zbierać tylko KK.
Ludzie badzmy ludzmi dawajmy Owsiakowi, to co on robi to zaden kosciol na
swiecie tyle nie zrobil.
~art.usa,
Kościoł wcale nie jest szczesliwy ze wzrostu
wykształcenia i swiadomosci swoich parafian. Ludzie bez wykształcenia i
znajomosci swiata sa bardziej bezwolni i podatni na manipulacje. Kosciół jako
instytucja przegrywa i dziwi mnie, ze z kazdym krokiem sie ppgrąza. Zamiast
wesprzec akcje Owsiaka i zachecac do pomocy, napuszcza juz po raz kolejny ludzi
przeciw sobie. Nie o taki Kosciół chodziło Chrystusowi Alice-Ottawa
Głupio się może przyznać, ale w gdy jestem w
Kościele- rzadko rzucam coś na tacę. Lecz na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy
nie żałuję pieniędzy- nikt tak jak Oni nie pomogli polskim szpitalu w zakupie
nowoczesnego sprzętu. Chyba żadna fundacja nie jest tak bardzo pod lupą
urzędników jak właśnie WOŚP. Bardzo szanuję Pana Owsiaka- i mam nadzieję,
że będzie grał do końca świata i o jeden dzień dłużej:) pozdrawiam
serdecznie Agnieszka /cafetime.bloog.pl/
Nic nie rozumiem,przecież nikt nikomu z
kieszeni nie wyrywa ,jak chce to da jak ma inne poglądy to nie da i po co te
głupie gadki ,ja od pierwszego grania daje ,tyle ile moge i mam nadzieje że
jakaś pompa pomorze komuś przetrwać kolejny czas.
.Szczęście wtedy się otworzy i o uśmiechu
losu gaworzy, gdy sam w sobie nieba przychylisz, a i nad drugim z sercem
pochylisz. Mając w sobie skarby w bezmiarze, drugiemu w swej dobroci je
przekażesz. Bo w życiu - nie chodzi o to, by brać, lecz szczęściem się
dzielić
i innemu go dać.
/zola/
..dzisiaj nawet ksiądz powiedział,
że dać na fundację owsiakową to grzech. Te pieniądze jak kość psu należą się na
tacę w niedzielę. A nie na pompy insulinowe - wynalazek diabła! To
kołtuństwo!!! A teraz Wojciechowski NIK nasyła na Owsiaka, to znaczy Rydzyk, ale
Wojciechowski to swoja ukryta opcja...poj.ny ten kraj...
Eliza_Simplement
..materialne efekty
działalności WOŚP łatwo można policzyć i są one niemałe. Ratowane życie,zdrowie,
czy choćby poprawa komfortu chorego, są nie do oszacowania i znacznie większe.
Natomiast pozytywny wpływ wychowawczy i humanistyczny, na kolejne od 20 lat
rzesze młodych ludzi, jest po prostu BEZCENNY!!!
IKKA 133
...można powiedzieć o celach i
samym pomysłodawcy. Program i cele nie dość że przynoszący tak wiele
korzyści materialnych to jednocześnie ratujący już wielokrotnie życie lub
zdrowie małym pacjentom, którym natura poskąpiła zdrowia już tak wcześnie. A
że udany
- to o tym świadczą coroczne sukcesy a obecnie jubileusz 20-cia Pozdrawiam i tylko
przyklasnąć.
Włodek Wojak
***
Ja przestałam sie denerwować tym
bagnem.Wspieram Orkiestrę
od lat i żadne ujadanie na Owsiaka
tego nie zmieni...
Hanna
***
"Od Serca dla Serc"
Zaanar-Teresa
***
Bezpardonowa walka z konkurencją.W Polsce pieniądze może zbierać tylko KK.
Ludzie badzmy ludzmi dawajmy Owsiakowi, to co on robi to zaden kosciol na
swiecie tyle nie zrobil.
~art.usa,
*** Kościoł wcale nie jest szczesliwy ze wzrostu
wykształcenia i swiadomosci swoich parafian. Ludzie bez wykształcenia i
znajomosci swiata sa bardziej bezwolni i podatni na manipulacje. Kosciół jako
instytucja przegrywa i dziwi mnie, ze z kazdym krokiem sie ppgrąza. Zamiast
wesprzec akcje Owsiaka i zachecac do pomocy, napuszcza juz po raz kolejny ludzi
przeciw sobie. Nie o taki Kosciół chodziło Chrystusowi Alice-Ottawa
2
W naszej duszy-nasze dzieje
zakodowane, od zarania dziecięcych lat w sercu schowane. Warto o nich
rozmawiać z bliskimi szczerze, to, co widziane było w dawniejszej
mierze. Mamy całe pokłady wspomnień albumy, I jest co opowiadać z dziejów
pełni dumy. Choć to już dawne związki i dawny świat, lecz jak miło i
pouczająco
W starym roku
zakwiliło, w nowym zaś obrodziło. Nowe w sprawie NFOZ-u
wchodzi w cały ciąg układów godzi.
To nie sezonowa pietruszka, więc leci
protestów stróżka. cierpi na tym ten,kto choruje, a los w tej
sprawie zdrowo markuje. Czy lekarz uwzględni mu refundację? czy też
pieczątką wprawi w frustrację?
Od kilku dni
mamy manewry, stąd u chorych stresy i nerwy, a w mediach
oburzenia krzyk oraz niezadowolenia ryk.
Kto uładzi taką konfigurację, komu należy tu
przyznać rację. Rząd o wszystko się stara, lecz wciąż
wyskakuje potrzeb mara.
Ten sposób protestu ma znamię bezprawia
gestu. Podłe takie protestowanie, do udręki chorych przyczynianie. Każda ze stron ma swe tu dywidendy, obdarowujące
względami względy. Siatka nie może być rozerwana, a sitwa oczek w
łańcuszku zgrana. ... a winno być tak: Lekarz jest od
leczenia, NFOZ od ubezpieczenia, Aptekarz od leków oferowania, Firma
Farmaceutyczna od ich wyprodukowania. ... To co ich winno łączyć - to
chory, Tu nie potrzebne są inne amory. A korporacji interesy niech
zwiną swe karesy. zola
&
Nieuczciwość lekarzy i aptekarzy kosztuje podatników olbrzymie
sumy. Lekarze doskonale wiedzą kto ma zniżki i jakie i w oparciu o te kryteria
wypisać lekarstwo, lekarz ma tylko wypisać receptę, a cenę za leki wystawiają
aptekarze . Wniosek, jest to ewidentna obstrukcja lekarzy. Jest im za dobrze i
mają wszystkich innych a pacjentów zwłaszcza w nosie. Nareszcie skończą się
pseudo szkolenia i konferencje na plażach Egiptu. Wiadomo wszystkim że pacjentów
nie ubezpieczonych w kraju jest ok 3% i wystawianie recept z w/wym, pieczatką
jest igraniem ze zdrowiem i życiem chorych ludzi. Jak nigdy popieram Premiera i
Arłukowicza. Znowu wiem, że PiS chce ugrać nieuczciwie jakąś korzyść.
Eliza_Simplement
&Lekarze
ewidentnie łamią prawo. Ustawa weszła w życie i mają obowiązek ją realizować.
Protestować mogą w jakiś inny, byle zgodny z prawem sposób. Tymczasem rząd się z
nimi, dla świętego spokoju cacka, wykazując przy tym maksimum dobrej woli. A
przecież za łamanie prawa zawsze grożą jakieś sankcje. Począwszy od
rozwiązania umów z NFZ, skoro się z nich nie wywiązują. Niech sobie otworzą
prywatne praktyki i wypisują recepty ze 100% odpłatnością. Zobaczymy czy nie
będą na kolanach prosić o ponowny kontrakt, godząc się z góry na wszystkie
kolejne zmiany. Reforma systemu się bowiem nie skończyła, będą jeszcze inne nowe
uregulowania prawne. W razie określonych szkód w zdrowiu lub choćby znacznych
materialnych po stronie pacjenta, będzie miał obowiązek wkroczyć prokurator, a i
samemu można złożyć doniesienie. Co oznacza dla lekarza proces karny. Dodam,
że każdy z nas, po otrzymaniu takiej nieprawidłowo wypełnionej recepty, ma prawo
wykupić lek za 100% (receptę trzeba wcześniej skserować i zachować paragon),
złożyć pozew w sądzie cywilnym, przeciwko temu lekarzowi, o zwrot poniesionych
kosztów wraz z należnymi odsetkami i wnioskiem o obciążenie strony pozwanej
kosztami procesu. Koszty procesu to nie tylko koszty sądowe lecz również
wynagrodzenie naszego adwokata i.t.p. dodatkowe nakłady. KAŻDY sad taki zwrot
zawinionych przez lekarza kosztów zasadzi, choć niestety trzeba się nastawić na
dosyć długą procedurę. Może jednak warto? Skoro boją się wynikającej z ustawy
odpowiedzialności finansowej, to trzeba im przypomnieć, że prawa należy
przestrzegać, bo jest jeszcze inna odpowiedzialność, także kosztowna, a nawet
kosztowniejsza wliczając usługę mecenasa. IKKA
133
&
Żeby chory to
wytrzymał Musiałby być bardzo zdrowy Zamiast leczyć się spokojnie
To ma temat zaporowy
Tama trzyma przepływ recept Bo lekarze
robią swoje A w aptekach nie wydają Bo niedobre są nastroje
Nie
wiadomo o co chodzi Pacjent już popada w nędze Dobrze że jest jeszcze
zdrowy Kiedy chodzi o pieniądze
Ostatnio pisałam w dniach
30.12.ub.r. i 2.01.br./post w dwóch częściach o tytułach Remanent i Exodus.
Zawarte w nich są refleksje i rozważania na temat transformacji obywatelskiej,
samoświadomości społecznej, jaka dokonała się w nas pod wpływem oddziaływań na
scenę polityczną i społeczną - przez partię, która tylko z nazwy jest "piękna",
a która działa podpierając się patriotycznymi sloganami i wartościami słownymi
przeciwko społeczeństwu i krajowi. Motywacją tych oddziaływań były pobudki
niskie, a mianowicie - niespełnione żądze władzy.
Odniosłam się także do spektakularnego
wejścia ugrupowania RPP Janusza Palikota z całkiem dobrym wynikiem jak na
pierwszy raz i z dużym poparciem społecznym. Oczekujemy jak kanie deszczu zmian,
jakie w priorytecie zawarte są w jego programie.
Jak dotąd przez tyle kadencji partia
lewicowa, która winna intensywnie pracować nad nimi - pozwalała, by projekty
leżały w szufladzie, w tzw, zamrażalniku. Były przecież metody, poprzez które -
można było alarmować, by przyspieszyć prace nad nimi, zainteresować oraz dziwna
inklinacja jak zwąchanie się przez "papierek miętowy" SLD i PiS. To dlatego ta
partia w ostatnich wyborach parlamentarnych otrzymała tak mało głosów. Wyborcy
obrali inny obiecujący wiele kierunek, a obecnie SLD podlega reanimacji. Czy uda
się reaktywować tę partię lewicową? Pewnie tak, ale potrzebna jest stanowczość,
wytrwałość i praca od podstaw wraz ze zmianą oblicza na nowoczesną lewicowość.
Bo właśnie, takiej oczekujemy i potrzebujemy jako przeciwwagę rozsianej
prawicowości.
W ostatnim rozdziale poświęciłam uwagę
na migrację polityczną, rozpączkowanie się PiS-u i próby stworzenia nowego
ugrupowania przez klub utworzony przez tzw. odrzuconych.
&
Ponieważ otrzymałam arcyciekawe
wypowiedzi w tej kwestii proponuję zapoznać się z nimi:
Mnie już Zolu takie
migracje z partii do partii ani nie dziwią, ani w większości wypadków nie
gorszą. Zacznę od tego, że od dawna już na świecie nie jest dla partii
politycznych ideologia Jeżeli nawet pozostaje ważna to ewoluuje wraz z rozwojem
i zmianą stosunków społecznych, w tym ekonomicznych. Dużo ważniejszy jest
program "tu i teraz", czyli de facto na najbliższe lata oraz zdolność do
rządzenia (fachowcy, umiejętności organizacyjne, elastyczność, możliwości
koalicyjne,itp).Inną kwestią jest, że także bardzo dawno już minęły czasy, gdy
polityka to było hobby bogatych ludzi. Obecnie to po prostu zawód. Skoro więc
nie potępiamy ludzi za zmianę miejsc pracy i pracodawców dla awansu zawodowego,
to to samo w politykach nas najczęściej mierzi? Skoro partie mają zbliżone
programy, a w określonej rzeczywistości, dla dobra państwa i obywateli muszą
takie być jeżeli są realne, to nie jest żadnym szalbierstwem zmiana formacji
politycznej. Oczywiście nie mówię tu o oczywistym karierowiczostwie, lecz o
faktycznej chęci działania na rzecz społeczności. Dodała bym do pozytywnej
motywacji naturalne dojrzewanie jako człowieka i polityka, co zwykle wiąże się
albo z ugruntowaniem dotychczasowych poglądów albo z ich zmianą, czasem
diametralną. Nie dziwmy się więc, a z pewnością nie gorszmy, że partie się
rozpadają, łączą, powstają nowe, a część polityków szuka dla siebie nowego,
bardziej odpowiedniego miejsca. Na tym polega postęp, również w polityce. Nie
jest też niczym szczególnym, że jak od każdej zasady, tu także są, nader liczne,
wyjątki.
A także wpis do dzisiejszego postu:
Szczerze mówiąc Zolu, mocno
zazgrzytałam zębami, gdy usłyszałam, że Ruch Palikota, niechętnie, ale poprze
wniosek PiS o votum nieufności. Jakie zaś słowa cisnęły mi się na usta słowa
cisnęły mi się na usta, gdy wypowiedział się kolejny poseł z RP...,lepiej się
nawet nie domyślać. Od razu mi się przypomina, ile to razy pisaliśmy o
kolejnych strzałach w stopę panprezesa, czy przewodniczącego Grzesia... W mojej
opinii RP strzeliło sobie za jednym strzałem od razu w obie stopy. Mam jednak
nadzieję, że ochłoną i uświadomią sobie, że czym innym jest najostrzejsza nawet
krytyka poczynań rządu czy konkretnego ministra, a czym innym chwytanie się
metod (votum nieufności) PiS. Wierzę także, że szybko sobie uzmysłowią, iż
jakiekolwiek popieranie wprost działań PiS, odbiera wiarygodność każdemu
ugrupowaniu, a wręcz je ośmiesza.Przypomnę bowiem, ze to również takie działania
odebrały SLD głosy bardzo wielu wyborców.
IKKA133
&
Całkiem
niedawno Kaczyński ogłosił, że za jego rządów w Warszawie będzie Budapeszt, a
Polska wyprzedzi Chiny. Co musiałby obiecać Ziobro, żeby to przebić? Pozostało
już chyba tylko przyłączenie Chin do Polski. Migracje z partii do partii,
licytacje która to kanapowa partyjka więcej "dla Polski" zrobi...już niedobrze
się robi. Wszyscy tylko ciągle coś zapowiadają. O realizacji obiecanek nie
wspomina nikt. Za każdym razem kiedy góra stękać zaczyna, tylko oglądamy mysi
ogonek...pozamieniali partie w żałosne kabarety i jeszcze oczekują ze będziemy
śmiać się razem z nimi.
I do dzisiejszego
wpisu:
Koniec
świata, PiS i Palikot mówią jednym głosem, zamiast zajmować się sprawami
ważnymi, będą odwoływać Arlukowicza. To jest typowe dla PIS- dymisja , nie ma
wniosków , nikt nie mówi co jest złe, co należałoby zmienic. Oni nie wiedza, co
jest złe, krzyczą żeby zaistnieć. I Palikociarnia za nimi. Popiołek krzyknąłby
KONIEC ŚWIATA. Zabawa trwa. Zanim Sejm będzie rozpatrywał dymisje ministra
zdrowia - niech zarząda od stawiających taki wniosek plan finansowania obecnej
lekarstwowej rozpusty. Może Kaczyński ma plan podniesienia VAT na 27 % jak w
Budapeszcie? No bo jakoś ten budżet musi się finansować.Może poseł Piecha mógłby
udzielić wskazówek jak "współpracować" z koncernami farmaceutycznymi. On
współpracował bez zarzutu. Ale liczy na to, i poniekąd słusznie, że teraz już
nikt tego nie pamięta, a on wcale nie odczuł upadku i kręci się dalej koło
władzy najlepsze jest stare, dobrze znane dziadostwo, robi się wtedy najlepsze
interesy. I dziwne że dziennikarze mu o tym nie przypominają, a on bezczelnie
codziennie na kilku konferencjach prasowych mówi o nieuczciwości. To już zakrawa
na qurestwo.
Dla przypomnienia: w pierwszej części/z dn.30.XII.ub.roku-
Remanent cz.1/ podzieliłam się refleksjami , w których podzieliłam się
rozważaniami na temat transformacji obywatelskiej /samoświadomości społecznej/,
jaka dokonała się w nas oraz w wyniku czego do sejmu spektakularnie weszło
ugrupowanie RPP J.Palikota z całkiem dobrym wynikiem.
Dziś chcę
powrócić do wydarzeń z poprzedniego roku, który obfitował w wiele zdarzeń, zmian
na scenie politycznej oraz zapowiedzi powstania nowego tworu o znanych twarzach
z poprzednich lat, niekoniecznie z dobrej i chlubnej strony.
Tak jak na
morzu po powierzchni suną fale wzmacniając się wzajemnie aż do powstawania coraz
to większych bałwanów, tak i w życiu nic nie jest stagnacją i rzeczą stałą.
Jeśli do
tego dochodzą wybujałe ambicje i żądze, to możemy spodziewać się, że w garkuchni
będzie wrzało i kipiało.
Rzecz - o
której myślę - to międzypartyjne migracje polityczne członków różnych partii.
W 2011 roku media co rusz informowały nas o spektakularnych zmianach, dając
wyobraźni sporą pożywkę. Ba - można było nawet robić zakłady, oczekując
następnych zmian. W tym roku czeka nas pewnie finalizacja tej roszady. Pożyjemy
- zobaczymy.
Na razie
niektórzy trwają jako kluby, lub włączyli się już w żywy organizm prężnie
działających politycznych układów. Istnieją także partie, które trwają - jako
partie kanapowe, z których istnienia społeczeństwo nie ma jakiegokolwiek
pożytku.
Są
nieproduktywni, a więc dla nas - tylko obciążeniem. I tak z kadencji na kadencję
przedłużają sobie dostatni żywot w ławach poselskich na koszt
podatnika.
Sądzę - że migracje - to rzecz
normalna wśród partii, szczególnie wśród ludzi - którym udało się zmienić
poglądy z rożnych powodów. Znaczący jednak jest exodus - wielości w krótkim
czasie po wyborach parlamentarnych w PiS-ie. Nie sądzę, żeby czynnikiem były dla
PiS-u przegrane wybory. Tu też jest wielość czynników, które znamy, domyślamy
się.
Co innego - gdyby to było
stowarzyszenie - ludzi młodych - dopiero co wchodzących w polityczny świat. Ale
tu mamy do czynienia - z politycznymi wygami.
Jeszcze raz powielę się - o ile pis
kurczy się w wymiarach, o tyle wzrasta siła - "odrzuconych zero-braków. Wizja
utworzenia przez nich partii i ponowne manipulacje - niepokoją mnie bardzo, bo
to oznacza - ponowne kłopoty.
Uważam, że
takie wymiany nie służą krajowi. Zmiany w tak dużej ilości mogą zmienić układ
sił w sejmowej przyszłości. A to z pewnością nie wyjdzie na dobre i korzyść.Ten
exodus daje w skojarzeniu archeobibilijną ucieczkę żydów z domu niewoli. Z tą
różnica - że wtedy rządził faraon, a w tym wypadku to prezes J. Kaczyński z
batogiem w ręku. W sumie z tych zmian - na razie nie korzysta Nikt./oprócz
samych zainteresowanych/