wejdźmy w sferę pomyślności w zdrowiu, szczęściu i radości. Warto stary rok podsumować, by w Nowym Roku życiem dobrze pokierować i z optymizmem w przyszłość iść, trzymając w dłoni winogrona doświadczeń kiść. zola .......
Rycerz Światła
Wojownikiem bądź światła kolorowym Tęczą maluj każdy dzień.
Rozsiewaj jasność, by na twarzach ludzi w dal odszedł ponury cień.
Rozdawaj uśmiech. Nic nie stracisz,
On po stokroć zwróci się,
Blask radości w oczach dwu zobaczysz I wiesz, że dobrze przeżyłeś dzień.
Życzliwość, dobroć, pokój serca Niechaj orężem będą Twym.
Cogito Ergo Sum "Myślę, więc jestem" to Kartezjusza słowa, sentencja i życia osnowa.
...
Ach...
siebie samego znać,
serce światu w tej egzystencji dać. Uczuć woalem objąć ramieniem, podziwiać jego piękno z zdumieniem. ... Niech z roku na rok potężnieje istnień do przodu krok. Marsz życia w krainy nieznane, umysłem i sercem tak pożądane. Ach... chwytać w locie chwile, przelatujące jak motyle. Przytulić lico do brzozy, mentalnych pęt zrzucić powrozy. Objąć umysłem życia cud, skosztować jego orzeźwiających wód. Pieszczotą obdarzyć cienie słoneczne, stworzyć swą filozofię życia koniecznie. Cały świat zawarty w naszym sercu, jak łan kwiatów na barwnym kobiercu. Ach... wnętrza własny skarbiec otworzyć, z jego bogactw tu miejsce stworzyć. Znaleźć swój ciepły, cichy kąt własny, żaden tu niepokój nie będzie straszny. Z świadomością godziwie żyć, z tożsamością pełnią chwili być. ...Tu i teraz... czasem upadając pod ciężarem nieraz, podnosząc się z upadku godnie i żyć ze sobą samym zgodnie. Z nauczką przyjąć uderzenia, by realizować dalej swe marzenia. ... Zgodne z celem różnorodności, z tożsamością w ludzkiej wielości. ... Bo to jest nasz świetlisty świat, mimo upływających wciąż lat, zmiennymi chwilami upstrzony, a jednak tak zachłannie upragniony.
Gdy w cichy wieczór * zaświeci jasna gwiazda, zróbmy bliskich krąg w cieple rodzinnego gniazda. * Przy choince i opłatku serca swe otworzymy, ze wzruszeniem głęboką miłością cały świat obdarzymy. * Dobra Nowina z nieba przyniesiona, w białym opłatku słowem zamieszczona. * W noc Narodzin Dziecięcia Bożego życzmy sobie szczęścia rodzinnego. Kolęd śpiew w wigilijną godzinę łączyć nas będzie wszystkich w jedną, wielką człowieczą rodzinę. * A ta Gwiazdka Betlejemska, co na niebie świeci, *niechaj cieszy wszystkich ludzi, a szczególnie dzieci.* Gdy w cichy wieczór na niebie zaświeci jasna Gwiazda, każdy z nas się grzeje w ciepłe rodzinnego gniazda. Niech to, co najbardziej Was w ten czas cieszy, z przyjściem w odwiedziny szybko się pośpieszy. * Ślę Wszystkim od serca pozdrowienia * i dołączam Świąteczne Życzenia.* Niech ten czas Świąt upływa w szczęściu i radości, *A Nowy Rok 2013 złoży dar zdrowia i sutej pomyślności.* zola
Próżne jęzorem mielenie, gdy gra idzie o inne Yara wcielenie. Wodzo w psychologicznym treningu, by podjął trud społecznego mobbingu.
...
Kosztowna to ta jego Pe-eRu tresura, w spadku pozostała mu zbaw-prezesura. P. Kochan uczy go wzorcowych tricków, a co przedstawienie, to brak wyników.
...
Na nic w nabieraniu społeczeństwa staranie, on nigdy już w życiu u steru władzy nie stanie!!!
...
Trefny produkt Kochana, postać sześciokrotnie przegrana. A tu do przodu lat ubywa, zaś w rankingu – linia spadkowa i krzywa.
Beczka prochu po brzegi wypchana, Z kłamstwem obłuda publicznie grana. Władza z samej żądzy w sieć nie wleci, gdyż fałszywy obraz w wizażu się kleci.
Oto w takim to od lat PR-u wizerunku, kto normalny będzie miał go w szacunku? Toż to towar z przeterminowaniem, grozi wybuchem, jak konserwa – zdeformowaniem.
Kłamstwo, czy Prawda - oto pytanie,
by określić PiS - to dopiero zadanie.
Atutem naszym: to brak w odzewie aplauzu społecznej większości, widzącej w J.K. upór fałszu w osobowości. . Jego - ten stan maksymalnie rozwściecza, z uporem pcha taczkę wstecz do półwiecza. Klękajcie ludziska, klękajcie narody! Toż to w apogeum są te jego wywody. Nieprawość w języku i na obliczu, działania mające znamiona linczu. Słucha go w kraju specyficzna publika, której odpowiada kłamliwa krytyka. Ją także za nos kłamstwem zwodzi, utopi w morzu mrzonek i słów powodzi. Ma zbyt wiele do ukrycia. Każde słowo, czy czyn jest bez rzetelnego pokrycia.
Niech logiczna i prawdziwa charakterystyka, która jądra prawdy pis-u dotyka!,
rozjaśni zamglone w odlocie umysły,
które zdegustowane swą egzystencją
w politykę się wcisły.
Gdy przestaną w oparach błądzić, będą go za omany sprawiedliwie sądzić.
&
/stopmanipulacji.info/
Kto rzeczywistości pełni nie widzi niech za słowa obłudy i kłamstwa się wstydzi.
zola
&
Przedstawiam wiersz znanego poety Jana Rybowicza pod tytułem: Zemsta
Twoje słowa, głupcze, będą Cię kiedyś sądzić.(…) Twoje słowa, głupcze skażą cię na wieczną śmierć. (…) Twoje słowa, które teraz bezrozumnie wydmuchujesz. Słowa lekkie jak bańki mydlane. One kiedyś nabiorą wagi, urosną, nabiorą siły i wtedy wbiją nieoczekiwanie swój ostry nóż w twoje plecy.
Ten nie błądzi, kto z uwagą pyta, czemu dziś historia SOLIDARNOŚCI kłamstwem zryta?
Trzynastka - dla Kaczego - feralna, w laurze Solidarności-chwała nieosiągalna. Wolą swą w mózgownicy dziś internowany, wtedy jako komuch - pączek lukrowany. Z dziada - pradziada chorągiewka w historii, w bycie lukratywnej, a usłużnej glorii.
Czy widziała w tym czasie choć jedna gała, by "wybrańca" tknęła choćby jedna pała? Kto przespał do południa pod kołdrą w cieniu? Czy widział i słyszał go ktoś w Podziemiu? Ani widu, ani słychu świadka, ni oświadczenia, Stop. Życiorys w tej chwili nie do uzupełnienia. Dziś kroi się niby "bo*ch*aterem, by pokazać, że wtedy też był "narodu liderem".
Niestety, Kaczyńskiego nie internowali, lecz za Co? "papiury" pod pióro podkładali. W tamtym czasie pełen w gaciach strachu, dziś chce kłamstwem na historii dokonać zamachu.
Na tamten czas to dobre pytanie: jakież wtedy w priorytecie miał zadanie? Masz chłopie na sobie tatuaż komuszy, którego ząb czasu wcale nie naruszył.
Opowiedz wyleniały kocurze, w jakiej to ten "pączek" pływał fryturze.
Jest nieomylnym znakiem nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, uczestniczką Wigilii, świadkiem najpiękniejszych życzeń, strażniczką ukrytych pod nią prezentów, zasłuchaną w śpiew kolęd.....Iluminacje 2012 w naszej stolicy zapaliła wczoraj pani Prezydent Hanna G.-Waltz
Od stóp po czub przybrana, prawie zaczarowana,
od lampek chybotliwych kołysze się po ścianach.
Zagląda w uśpione uliczki
uliczki Starego Miasta
rozświetla swoim blaskiem
niczym Venus, tak jasna
Warszawiaka na spacerze, Jej widok zawsze cieszy szczerze.
Z uśmiechem patrzy na ludzi od lat Aby w spokoju spogladali w świat
Nowy Świat zabłyszczał
Zaczarowany prawie,
tam mikołaj, tu misio a tam strusie i pawie, migoczą migoczą rozkrzyczane w zabawie.
A dobry Mikołaj
prezenty szykuje
i reny i sanie do drogi rychtuje
Teatralny Plac również
bąbkami przybrany
wszystkie ciepło migoczą
jak niebiańskie bramy
Piękna góralska legenda mówi, że choinkę bożonarodzeniową zawdzięczamy… niedźwiedziowi. Gdy doszła do niego wieść o narodzeniu Jezusa, pobiegł czym prędzej do Betlejem. Martwił się tylko biedny miś, że nie miał dla Dzieciątka żadnego godnego prezentu. Postanowił ofiarować to, co było do zdobycia w lesie. Ułamał piękną choinkę i powlókł za sobą. Po drodze przechodził przez potoki, w których zamoczyły się gałązki drzewka, krople wody zamarzły na jego igiełkach i świeciły jak diamenty. Na gałęziach zasiadły ptaszki a niedźwiedź wszystko to zaniósł do szopki i przed Dzieciątkiem postawił. I od tej pory dzieci stroją choinki i wieszają na nich wszelkie świecidełka.
Obraz wbity klinem na pierwszy front, W testamencie z przeszłości nacjonalizmu trąd. Stratedzy w cieniu pionkami zadymy grają, w zamyśle o władzę - z demokracją igrają. Kobylańskie pomiotło, toruńskie warty podnoszą w takim dniu mocarne gardy. Zausznicy, poplecznicy i cała klesza plejada oraz ten, co "patriotycznym cietrzewiem" gada. Sączy jad,na utratę niedowarzonych prowadzi, pragnąc swój odwłok w Pałacu godnie usadzić. & Ministrze Gowinie! jak w takiej sprawie nie można orzekać o WINIE!
Prezydent Komorowski : "chcę odzyskać tradycję Święta Niepodległości"
Tradycja i historia łączy nas, pomimo zróżnicowanych poglądów mas. "RAZEM dla NIEPODLEGŁOŚCI" w świątecznej i wspólnej społecznej radości. ...
Na okoliczność Dnia Niepodległości
margines w całej okazałości
wbić ma się klinem na pierwszy front,
Wpisany w politykę sam w sobie trąd. ...
Taki psuj pisowsko-narodowcowy,
który ład społeczny burzyć gotowy.
Polityczne lumpy chcą prym prowadzić,
Święto ze stolicą czadem okadzić. ...
W marszu z hasłem "Polskę odzyskiwać",
później miernych na rozumie wykiwać.
W pełnej gali w mózgu i sercu "prawi",
których rzeczywistość w ogóle nie trawi. ...
Żyją w kraju normalnym,
demokratycznym i formalnym.
W głowach im cegłą "misję" namaszczono
i na bruk ulicy z emblematem nacjonalizmu wypuszczono. ... ...Jak można odzyskać to, co już w realu się ma? Marszowe ekscesy - tylko co im to da? Jak zwykle, bedą do wiatru wystawieni, gdy strategom w cieniu - żywot się odmieni . Bo tu chodzi , jak zwykle o duże pieniądze, to tu o nie i o władzę grają w trąbę żądze. Kto na rozruchach w tej koterii zyska? Ten, co gołosłowiem manowcem tryska. Zausznicy, poplecznicy i cała klesza plejada oraz ten co "patriotycznym zacięciem"gada. Sączy jad, na utratę niedowarzonych prowadzi póki swój odwłok w Pałacu "nie osadzi". Oszołomstwo coroczną zadymę nam szykuje, nie zdając sobie sprawy, czym on konfabuluje.
Pokażmy na cały świat naszą Demokrację, Biało-czerwonym sztandarem przekażmy swoja rację. Uczcijmy ten dzień świątecznie i honorowo, ukażmy w ten sposób swą siłę zbiorową.
Nie ma w życiu większej wartości, niź to, że żyjemy w stanie wolności! zola
Ten Kaczyńskiego destrukcji jad, skąd to się bierze, kto by to zgadł. Jasne jak świeca i wszystkim wiadome, że prezes na władzę ma oskomę. Te jego brane z sufitu dywagacje, te w oskarżeniach kłamliwe racje służą do najwyższych urzędów zdobycia, co do tego ta prawda nie ma nic do ukrycia. Natomiast tym niszczy nasz kraj, naszą ojczyznę, na społeczeństwie kreśląc bliznę. 10 kwietnia - 96 osób życie oddały. Nieopatrzność i żądza życie im zabrały! Żałosny strateg, nie poczuwa się do winy! Poszukuje odpowiedzialności wśród innych. Na tym motywie buduje oskarżenia, korzystając z całej palety mataczenia. Nie wiem, jakie w tym moce się kryją, wiem, że to polityczny wąż wraz z jadowitą żmiją. Ten, co kieruje kraj do przepaści, póki buława władzy go nie namaści.
Dla niego niczym jest demokracja, W IV RP liczy się tylko kaczyńska racja. W tej opatrzności dziwnym się to wydaje, że Temida klapki niektórym rozdaje. Dla mnie to wszystko ostre i jasne, oddać pod Trybunał, temu przyklasnę!
Demokracja narzędziami dysponuje,
gdy przeciw
wartościom jej ktoś postponuje.
Gdy łopocze chorągiew dyktatury,
winny zadziałać odpowiednie struktury.
Prawo z paragrafami winno odpowiedź dać,
bo każdy swoje miejsce w porządku winien znać.
W pełnej jasności i obywatelskiej odpowiedzialności!
Orzeł w koronie nie jedno już widział Dlatego dla takich wszystko przewidział "kukułeczka kuka zobacz Jarku fuck'a"
Na świat w listopadzie cień zadumy się kładzie. Nostalgiczna nuta nasze serca okrywa, a smutek częstym gościem w nim bywa. Ten miesiąc otwiera Zaduszek dzień pamięci, Niejednemu łza wspomnień w oku się zakręci. Dają temu wyraz światełka zniczy zapalone z bukietem chryzantem w tym dniu zespolone, Układane na grobach delikatnym gestem, do wtóru z muzyką liści pożółkłych szelestem.
Myśl krąży koło tych, których już nie ma wśród nas, To nasz pamięci hołdu wyraz. Szeptana modlitwa cicho wzlata ku górze, wraz z aurą tego dnia skryje się w chmurze. Ci co odeszli żyją wciąż w naszej zadumie, a w niej ból i rozpacz ukrywa się jak umie. A więc my żyjący o Nich pamiętajmy A w Zaduszki hołd pamięci im oddajmy.
To westchnienie pamięci w strofach utkane
moim najbliższym i bliskim sercu przekazane.
Poświęcone mojej ukochanej nad życie córce Darii,
która była polecona w dniu urodzin Najświętszej Marii.
A jednak nagły splot okoliczności
pozbawił mnie, matkę, żyć w dumie i radości.
Dał w wyższe siły wielkie zwątpienie,
nie takie było Boże me życzenie.
Odeszła moja duma, siła, moc i radość
pozostawiając ból i rozpaczy zadość.
Przyszło mi czekać, aż przyjdzie taki dzień,
że i ja cicho usunę się w cień.
I jako ptak na niebie,
poszybuje lotem błyskawicy za siebie.
W wierszu kryje się
westchnienie dla Anafigi, wspaniałej blogierki i kobiety,
z którą nić przyjaźni- nieubłagana śmierć- urwała niestety.
Pamięć daję Tobie AN w znicza płomieniu,
Dla przyjaciół Anuś jesteś w sercach, nie tylko we wspomnieniu.
Czyja to jest koleżanka ta jesienna piękna panna zmienia suknię co dzień nową bardziej zwiewną kolorową włosy długie rozpuszczone wiatr je splata w każdą stronę kroczy dumnie po trawnikach po ogrodach aż gdzieś znika i znajduję ją na łąkach całą w rosie i pająkach sieci ciągną się perłowe na nich muszki kolorowe idzie dalej jest nad rzeką mgły jej nową suknię splotą i znów panna jest jak nowa tylko bardziej szara płowa i tu czekać będzie skrycie na jesienne nowe życie
Lidia Krzysztoń
Proponuję
relaks w jesiennym oddechu,
gdy na scenie politycznej nikomu do śmiechu.
Wątek smoleński ma dalszy ciąg,
atmosfera ciężka, wciśnięta w kamienny krąg.
Co dzień dołujące newsy w Onecie
w których plotkarskie wątki się wplecie.
Przyjrzyj się wiadomościom na 1str. sam, ocenisz, jaki jest rzucany poczytny chłam. Liczą się wypadki oraz okazała sensacja, bo dla egzystencji medii to jest bytu racja. ...
Czasem lepiej przystanąć i rozejrzeć się wkoło,
uśmiechem obdarzyć barwną jesień wesoło.
Przysiąść na ławce w parku cicho kontemplując,
gdy w tym czasie spływa liść lekko szybując.
Z podziwem spojrzeć na koronkową pajęczą firankę,
co brylantem rosy lśni w słońcu wczesnym rankiem.
Odczytać wtopioną w niej jesienną tajemnicę,
witać uśmiechem Mony Lisy babiego lata baletnicę.
Potem zebrać w dłoń bukiet barwnych liści,
w żółci, pomarańczy w jarzębinowej kiści
i zaprosić do domu rudowłosą Panią Jesieni,
co na liczku płomienną radością się rumieni.
Póki barwy z palety tańczą po alejkach zamaszyście,
dopóki z drzew spadają ostatnie tego roku liście...
Mizeria jesiennej ofensywy, pod znakiem prezesowej dyrektywy.
1.
W obsadzie czujka medialnych ozorów, by widmo pis-u epatowało moc pozorów.
2.
Chodzą słuchy, że prezes na Prawdę głuchy.
3.
Kito-si się , kito-si, i do góry się podnosi. Są to pis-sondaże, które real z kolumny zaraz wymaże.
4.
Tom-Paluchy i kib-Staruchy na straży pis, bez żadnej skruchy. W nadaniu - w bezpardonowym działaniu.
. A to moja refleksja:
w układnych stosunkach RP - USA ciągła polit-secesja, ciągłe oczekiwanie, by były one partnerskim nadaniem. Od Wielkiego Brata jak zawsze: figa i Wuja Toma Chata. Z zależności - kwitną tylko należności.