Komisja Majątkowa,
w całokształcie nie całkiem zdrowo-wyjątkowa.
Skoro kraj to dla kościoła taka interesów niwa,
to tylko jeden dla nas wniosek wypływa
to tylko jeden dla nas wniosek wypływa
Kreacja KrK w świecie
do czego właściwie służy - wiecie.
Jest kolosem zła i buty,
to jego znaczące atrybuty.
Znane wszystkim w obiegu watykańskie precedensy,
od których w obfitości pełne są koscielne "kredensy".
Relacje: Watykan - lenno
i dóbr dla kleru zewsząd pełno.
Warto nad taką "wartością" głęboko się zastanowić
i stosunki dyplomatyczne w neutralność ozdobić.
Jest wiele powodów dla konkordatu kasacji,
prym wiedzie zbyt dużo konszachtów i "rewelacji".
Poza tym
utrzymanie w dobie kryzysu to zbyt duże obciążenie,
by dalej w kieszeń "duchowego pryncypała"
Może by
zastosować wobec kościoła jego bibilijne nauki,
wystawić poza granice te zjełczałe zbuki.
dla zapisu konkordatu lock caps,
to dopiero będzie cięty bicz i klaps.
Oko za oko, ząb za ząb,
wykopać poza granice
ten od zła zmurszały dąb,
uciąć złodziejskie ramie,
wyciąć piętna znamię
i będzie po dwu-tysiącletnim kramie.
Bóg czuwa i jest wszędy,
nie potrzebne nam na garbie księże błędy.
Zwłaszcza w XXI wieku.
Broń się od manipulacji i biedy człowieku!
zastosować wobec kościoła jego bibilijne nauki,
wystawić poza granice te zjełczałe zbuki.
dla zapisu konkordatu lock caps,
to dopiero będzie cięty bicz i klaps.
Oko za oko, ząb za ząb,
wykopać poza granice
ten od zła zmurszały dąb,
uciąć złodziejskie ramie,
wyciąć piętna znamię
i będzie po dwu-tysiącletnim kramie.
Bóg czuwa i jest wszędy,
nie potrzebne nam na garbie księże błędy.
Zwłaszcza w XXI wieku.
Broń się od manipulacji i biedy człowieku!
Może niekoniecznie tak dosłownie
lecz, trzeba zapalić pochodni głownie.
Są różne instrumenta,
które nieprawy kościół srogo popamięta.
Walczmy orężem wyboru o swoje prawa i przywileje,
bo duchowieństwo w kułak się śmieje.
Dla owiec zakazy, nakazy, baje i zobowiązania,
a dla księży dobrobytu przestrzeń do manipulowania.
W tym złotego cielca "dobrostanie"
niech kk kwitnie - ale w Watykanie.
Koniec chciejstwa i dyktatu,
musi nadejść czasu rozbratu!
W całym czarnym katakliźmie,
stojącym ponad prawem cyniźmie
trwa koscielne ostracyzmu potępienie
za niegodziwe swej służby pełnienie.
To nie walka z wiarą miara
lecz za zła uczynienie kara.
Wiara to sprawa serca i sumienia,
tego na drobne się nie rozmienia.
A tym bardziej w politykę nie wchodzi,
bo to tam nieczyste moce rodzi.
Droga Zolu..Patrząc w teraźniejszość,czasy dla KK są coraz trudniejsze ( to cieszy )lecz niestety czarnuchy nie odpuszczą - przykład flaszka ! Miejmy tylko nadzieję na radykalne posunięcia premiera Tuska - kto wie ?..Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń*Witaj*). Jak cyruliki - w każdym melanżu mają złote wyniki. Nawet z wody - osiągną dodatki dla kk urody. Zawsze spadają na cztery łapy jak koty, dla zysku pójdą i z diabłem w zaloty.Masz rację, że trudno będzie te chwosty z pozycji wyplenić, ani też w baranki boże zamienić.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze - że o potrzebie zmian w tym temacie głośno mówimy, bezpardonowego kandydata na bohatera wśród nas także wyłowimy.
Pozdrawiam serdecznie*)))
Nie wiem Zolu jak to dalej będzie z tym Konkordatem...Oni czują pismo nosem, dlatego nie odpuszczą, jak pisze Jaskółka, dzisiaj znow jakiś biskup powiedział cytuję z głowy:"że jeżeli te tłumy w poprzednią sobotę, nie dadzą efektow, to ludzie zbuntują się w całej Polsce inaczej". Co mial na myśli nie powiedział.To oni sterują Kaczorem i S aby obalić ten rząd bo tylko Kaczka przy sterach zatrzyma nieodwracalny dla nich proces.
OdpowiedzUsuńReligia tylko miesza ludziom w głowach i z ludzi świrów robi.Taka jest pociecha z tego tworu.
OdpowiedzUsuńZolu,panowie w sukienkach zawsze umieli walczyć o swoje,manipulować wiernymi.W ogóle każda religia ogranicza jasność myślenia.To całe gadanie o potępieniu za grzechy jest zarazem żałosne i śmieszne wobec braku norm moralnych w szeregach duchownych KK. A jeśli chodzi o konkordat straci racje bytu dopiero wówczas,kiedy Watykan przestanie istnieć.Raczej nie nastąpi to za naszego życia.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń