Gdy już przestałam być Twoim Aniołem
Rozpadłam się w złoty pył - iskier tysiącem
I opadłam u Twych stóp byś się grzała
....... miesiąc za miesiącem
Lawendy, którą tak kochałaś, dziś bukiety Ci daję
właśnie rozkwitły połacie pod chmury
Sama z zachwytu tysiącem kwiatów się staję
horyzont pachnie, faluje fioletem od dołu do góry
Idę powoli, jeden rząd, drugi, trzeci
dotykam zachłannie pęki jak leci
szumi wiatr, pędami kołysze
Nic nie mówisz...... otulona w ciszę...
ELIZA i ZOLA dla AN
Piekne ....jedni sie rodza innych zegnamy ...to juz rok !!!!!
OdpowiedzUsuń...piękny hołd Jej złożyłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zostawiam dla An swój goździk.
OdpowiedzUsuń