film o grzybach HDV
&
Na grzyby już czas,
powędrujmy w knieję i w las.
W tym letnim sezonie
spędźmy czas na leśnym łonie.
To już okres grzybobrania
w mchu i podszyciu okazów szukania.
Wśród szumu koron sosen,
w górze drzew zawieszonych,
w zapachu żywicy woni rozproszonych,
w porannej rosie po podszyciu brodzić,
leśnym nimfom nie dać się zwodzić.
Z wolna napełniają się kosze, koszyki.
Prawdziwki, kurki, maślaki, koźliki.
Borowiki z wdziękiem się kokoszą,
o pierwsze miejsce na wystawę proszą.
Wszystkie cudne, wonne i dorodne.
W zapachu i smaku niezawodne.
Takim urodzajem nie pogardzimy,
nim zimowe menu urozmaicimy.
Brzmią zbieraczy śmiechy i zachwyty,
dziś zbiór nad wyraz był sowity.
Echo głosy niesie pośród drzew,
oddaje w pogłosie radości zew.
Echo głosy niesie pośród drzew,
oddaje w pogłosie radości zew.
Wrócą grzybiarze do domu zmęczeni.
Gorącą leśną strawą będą uraczeni.
Jeszcze tylko zbiorów porównanie,
Króla Lasu na ten dzień wybranie.
Jeszcze tylko zbiorów porównanie,
Króla Lasu na ten dzień wybranie.
***
Każda gospodyni rąk od kosza nie odrywa,
Póki ostatni grzybek w zalewie nie pływa.
Będą wieńce suszone na stoły świąteczne.
Będą marynaty do używek konieczne.
Póki ciepła do późnej jesieni pogoda,
Każdemu w głowie leśna przygoda.
Maszerujmy w las we mgle o świcie,
póki las obdarza nas grzybami sowicie.
Kabaret DUDEK - Grzyby
No tak, to już czas na grzyby... jesień coraz bliżej...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
cafetime.bloog.pl
~Obawiam się,że dziś prawdziwych grzybiarzy jest coraz mniej-a szkoda,bo to jednak jest dar natury.Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńMam w rodzinie grzybiarzy i widzę ile radości może sprawić wyprawa do lasu. Jest dokładnie tak, jak w Twoim wierszu Zolu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i udanej niedzieli życzę ♥♥♥
Tak mam teraz mało okazji na grzybobranie ,ale swego czasu ach jak było cudownie jechac do lasu ,znam sie na grzybach i uwielbiam je zbierac ,w lesie wpadam w trans i potrafie sie zapomniec ,po prostu opisałaś jak jest ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham zbieranie grzybów. Szkoda, że nie mam już takiej możliwości, jak dawniej bywało. Mamy za to obecnie, co jakiś czas, własne podgrzybki (kozaki) w naszym ogrodzie. Był taki rok, gdy zebraliśmy ich aż dwadzieścia!:-)Niestety zmorą są ślimaki, które uprzedzają nas;-( Ciekawe, jak będzie w tym roku.
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności i buziaczki:-*) Barbara & Sylen
Serwus Agusiu.
OdpowiedzUsuńMoże już i pora
ale w lesie braki
dziś najprędzej znajdziesz
ludzkie "papierzaki".
Buźka i powodzenia Wojak Włodek
Zolu, uwielbiam grzybobranie ale od 2 lat nie wchodzę do lasu bo kiedy "zlapalam" kleszcza, jakoś mnie las odstrasza, ale w tym roku chyba się przełamię bo zostalo mi suszonych ze 3 dkg w sloiku.
OdpowiedzUsuńBuziolki
Będziemy w lesie. Będziemy szukać. Jak znajdziemy to zeżremy. JJak beda malutkie to wsadzimy do marynaty i tez zeżremy ale przy "innej" okazji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam