wtorek, 23 października 2012

Panna Jesień






Czyja to jest koleżanka
ta jesienna piękna panna
zmienia suknię co dzień nową
bardziej zwiewną kolorową
włosy długie rozpuszczone
wiatr je splata w każdą stronę
kroczy dumnie po trawnikach
po ogrodach aż gdzieś znika
i znajduję ją na łąkach
całą w rosie i pająkach
sieci ciągną się perłowe
na nich muszki kolorowe
idzie dalej jest nad rzeką
mgły jej nową suknię splotą
i znów panna jest jak nowa
tylko bardziej szara płowa
i tu czekać będzie skrycie
na jesienne nowe życie


     Lidia Krzysztoń










                          

                                      




                                                                                 


Proponuję
relaks w jesiennym oddechu,
gdy na scenie politycznej nikomu do śmiechu.
Wątek smoleński ma dalszy ciąg,
atmosfera ciężka, wciśnięta w kamienny krąg.

 Co dzień dołujące newsy w Onecie
w których plotkarskie wątki się wplecie.
Przyjrzyj się wiadomościom na 1str. sam,
ocenisz, jaki jest rzucany poczytny chłam.
Liczą się wypadki oraz okazała sensacja,
bo dla egzystencji  medii to jest bytu racja.
...
Czasem lepiej przystanąć i rozejrzeć się wkoło,
uśmiechem obdarzyć barwną jesień wesoło.
Przysiąść na ławce w parku cicho kontemplując,
gdy w tym czasie spływa liść lekko szybując.

Z podziwem spojrzeć na koronkową pajęczą firankę,
co brylantem rosy lśni w słońcu wczesnym rankiem.
Odczytać wtopioną w niej jesienną tajemnicę,
witać uśmiechem Mony Lisy babiego lata baletnicę.

Potem zebrać w dłoń bukiet barwnych liści,
w żółci, pomarańczy w jarzębinowej kiści
i zaprosić do domu rudowłosą Panią Jesieni,
co na liczku płomienną radością się rumieni. 

Póki barwy z palety tańczą po alejkach zamaszyście,
dopóki z drzew spadają ostatnie tego roku  liście...
A słońca przebłyski wśród koron drzew igrają,
ostatnie ciepła pocałunki figlarnie rozdają...






                                                      

 

Dziękuję Moi Mili za udział w jesiennej chwili.
Poezja duża, czy jak moja w rymach mała,
niechaj jej tak od serca będzie chwała.:)))
Urozmaiciliście serduchem tę stronę moją,
subtelności i wrażliwości pokazać się nie bojąc.
Złoty Sezam wspomnień został chwilą otwarty,
Kalejdoskop różnych spojrzeń sercem zwarty.
A jesień rok w rok za serce nostalgią chwyta
i o dalszą przyszłość nieustannie pyta.
Mam jednak Moi Drodzy tę nadzieję,
że przyjaźń i uśmiech ten wątek rozwieje.
/zola/


                 

16 komentarzy:

  1. Najmądrzejsza z pór roku, zapatrzona w głębię tajemnic natury, spokojna, że znowu przyjdzie kwiecisty szych wiosny i znowu bujna radość lata, by przygotować jej odwieczny powrót, powrót ciężarnej nowym płodem jesieni, że znowu odda go światu, a sama, wolna już od trosk, zanurzy się w pogodzie rozmyślań.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesienią, jesienią
    Sady się rumienią;
    Czerwone jabłuszka
    Pomiędzy zielenią.


    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Droga Zolu,,Te utwory,to moja młodość,chyba się rozmarzyłem.To w nich jest zawarte całe piękno jesieni (przy zamkniętych oczach,i tylko wyobraźnia)Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No no ale z Pana Jaskółeczki marzyciel, romantyk :) Odniosłam takie samo wrażenie jak Pan Jaskóleczka :) Przy okazji dziękuję pięknie za zyczenia urodzinowe, cmooook.

      Usuń
  4. Piękna ta jesień...nawet deszczowa. Dziękuję za przypomnienie piosenki Magdy Umer "Koncert jesienny na dwa świerszcze..."
    jest wspaniała...
    pozdrawiam!

    cafetime.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Ot, i jesień gospodarna,
    Już się zbliża uroczyście;
    Poskładała złote ziarna,
    Pozłociła drzewom liście.

    Kto pracował całe lato,
    Ten z zimowej szydzi grudy:
    Oh! bo jesień mu bogato,
    Umie spłacić wszystkie trudy.

    Ukłony Pani Zolu, dziękuję za muzyczne wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tadeusz, bardzo lubię ten wiersz Bełzy jest jeszcze w nim uroczy fragment:

      Ale jesień, to szafarka,
      To gosposia jakich mało;
      Policzyła wszystkie ziarnka,
      I na zimę patrzy śmiało.

      Pełne u niej skrzynie, brogi...
      Więc nikogo to nie dziwi,
      Że się nieraz i ubogi
      Z dobrodziejki rąk pożywi.

      pozdrowka

      Usuń
    2. Najmocniej przepraszam autorke bloga - nie podalem autora fragmentu wiersza - to oczywiscie JESIEŃ Bełzy

      jesiennie pozdrawiam

      Usuń
    3. Elizo moj ulubiony to ten, Tuwima

      Strofy o późnym lecie


      Zobacz, ile jesieni!
      Pełno jak w cebrze wina,
      A to dopiero początek,
      Dopiero się zaczyna.


      Nazłociło sie liści,
      Że koszami wynosić,
      A trawa jaka bujna,
      Aż się prosi, by kosić.


      Lato, w butelki rozlane,
      Na półkach słodem się burzy.
      Zaraz korki wysadzi,
      Już nie wytrzyma dłużej.


      A tu uwiądem narasta
      Winna jabłeczna pora.
      Czerwienna, trawiasta, liściasta,
      W szkle pękatego gąsiora.


      Na gorącym kamieniu
      Jaszczurka jeszcze siedzi.
      Ziele, ziele wężowe
      Wije się z gibkiej miedzi.


      Siano suche i miodne
      Wiatrem nad łąką stoi.
      Westchnie, wonią powieje
      I znowu się uspokoi.


      Obłoki leża w stawie,
      Jak płatki w szklance wody.
      Laską pluskam ostrożnie,
      Aby nie zmącić pogody.


      Słońce głęboko weszło
      W wodę, we mnie i w ziemię,
      Wiatr nam oczy przymyka.
      Ciepłem przejęty drzemie.


      Z kuchni aromat leśny:
      Kipi we wrzątku igliwie.
      Ten wywar sam wymyślilem:
      Bór wre w złocistej oliwie.


      I wiersze sam wymyślilem.
      Nie wiem, czy co pomogą,
      Powoli je pisze, powoli,
      Z miłoscią, żalem, trwogą.


      I ty, mój czytelniku,
      Powoli, powoli czytaj
      Wielkie lato umiera
      I wielką jesień wita

      Wypiję kwartę jesieni,
      Do parku pustego wrócę,
      Nad zimną, ciemną ziemię
      Pod jasny księżyc się rzucę.

      pozdrawiam i dziekuję Zolu za ten czar wspomnień

      Usuń
  6. Serwus Agusiu.
    Jesień jak to jesień
    barwami się kłania
    spadający liść
    konar też odsłania

    Odsłania widoki
    plony wielkie znosi
    że nie długo zima
    wiadomość przynosi

    Co roku podobna
    ale zawsze inna
    raz bywa cieplutka
    a raz bardzo zimna.

    Wtedy jak kołderka
    mgła się gęsta ścieli
    siebie cieplej ubrać
    żebyśmy wiedzieli

    Pozdrawiam i ucałowania
    Włodek Wojak

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale wspomnienia miłe oczywiście związane z tymi piosenkami mam ,wychowałam sie na nich ,dziękuje a jesień jak to jesień kolorami nas zasypuje żeby nam sie śniły w zimowe noce

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ się zrobiło u Ciebie jesiennie.Piosenki te pamiętam od lat.I wiersze piękne. Serdeczności Zolu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma nic piękniejszego, jak odejście od polityki i wejść w atmosferę pani jesieni. Kolorowej, barwnej - uroczej:-)
    Moc uścisków i buziaczków:-*) B & S

    OdpowiedzUsuń
  10. taka urocza u Ciebie jesień Zolu rozśpiewana rozpoetyzowana

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień Dobry z białego, porannego Opola !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Zolu, u Ciebie jeszcze jesiennie a u mnie już zima za oknem...

    Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego nowego tygodnia ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń

W KOMENTARZ JAKO: kliknij w NAZWA/ADRES URL i w rubryce nazwa; wpisz swoje imię lub login i kliknij w PUBLIKUJ wtedy nie będziesz ANONIMOWY tylko pod komentarzem ukaze się Twoj login