Jak wtedy, tak i dziś
wstaje nad Pieczersk'iem dzień w oparach mgły spowity
I jeszcze jednej rocznicy cień
woalem wspomnień przykryty
wstaje nad Pieczersk'iem dzień w oparach mgły spowity
I jeszcze jednej rocznicy cień
woalem wspomnień przykryty
Odeszliście bez pożegnania, nie było też powitania
Zasnuliście wiele oczu kroplami czekania
Tych co zostali, noce i dnie, noszą imiona Wasze
Obijają się o wspomnienia, szukając znaczenia
Wasze ostatnie słowa, wciąż odtwarzają od nowa....
Niech każdy kto pamięta nachyli swą głowę,
Wsłucha się w odgłos co z serca usłyszy.
Wspomnijmy przez chwilę każda osobę,
I uczcijmy Ich pamięć w ciszy ...
***
Zasnuliście wiele oczu kroplami czekania
Tych co zostali, noce i dnie, noszą imiona Wasze
Obijają się o wspomnienia, szukając znaczenia
Wasze ostatnie słowa, wciąż odtwarzają od nowa....
Niech każdy kto pamięta nachyli swą głowę,
Wsłucha się w odgłos co z serca usłyszy.
Wspomnijmy przez chwilę każda osobę,
I uczcijmy Ich pamięć w ciszy ...
***
I uczcijmy ich pamięć w ciszy... to by się przydało naszym politykom i niektórym mediom...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
cafetime.bloog.pl
Tusk to mąż stanu. Jest elokwentny, wyważony, pozbawiony agresji. A kaczor przy nim to bazarowy krzykacz, skakaniec, jakieś śmieszne koślawe indywiduum, pozbawione klasy, kultury i taktu!!!
UsuńZaduma, współczucie, empatia. Cóż.
OdpowiedzUsuńPięknie wyraziłeś emocje, jakie winny w tym dniu dominować*))
Usuńpozdrawiam*
Czy czegokolwiek nauczyliśmy się przez te trzy lata? Chyba tylko jeszcze bardziej odarta z nas została ta szata, która fałszywie głosiła, że do wielkich rzeczy Polak się narodził. Płaszcz Mesjasza opadł i został nagi, słaby człowiek. Ecce homo! - uważa Konrad Sawicki - publicysta
OdpowiedzUsuńPodzielam ta opinię w pełni.
Nie piszę duzo bo nie wiem czy wpis zostanie. Pozdrawiam Pani Zolu.
Witam serdecznie Pana*))
UsuńNie zawsze naszych planów i zamierzeń los słucha, częściej okaże się , że istota życia jest zbyt głucha i krucha.
Stawiając z pychą czoła wyzwaniu - stać się można igraszką w dokonaniu. Czy czegoś nas to nauczyło? - by więcej - złe doświadczenie się nie powtórzyło?...
Miast słuchać serca i sumienia, niejeden winny w wampira się zamienia...I toczyć będzie w słowach krew, egzaltując swój wisielczy zew. Póki puls jeszcze się tli, fałszem na ustach złowrogo kpi. Tak powstaje bezpowrotny czas stracony, gdyż trucizną jest skażony.
ps. Tak - w Pana wymowie odczuwam naganę, Mnie również było podwójnie przykro, gdy podpięty pod Pana i Elizy komentarz Anonim - zabrał Wasze wypowiedzi. Nauczona - tym zbiegiem okoliczności - nim - skasuję jakąś wypowiedź naganną w tonie i w kulturze, najpierw skopiuję inne - tak na wszelki wypadek.Przepraszam i było mi naprawdę bardzo przykro, że tak rzeczowe w temacie i inspirujące wypowiedzi zostały stracone. Proszę o zrozumienie*)) i dziękuję, że mimo to nadal mogę się cieszyć dialogiem z Panem*
W pozdrowieniu zamieszczam moc serdeczności*))
Pamiętajmy, pamiętajmy.
OdpowiedzUsuńhttp://kamil777.blogspot.com/
Kamil