środa, 31 lipca 2013

Godzina W



*

godz.17:00 - Godz. W
Warszawa 
wstrzymała oddech, z napięcia zabrakło na chwilę tchu. 
Wiara młodych ruszyła na wroga batalionem,
Krew, rana i śmierć stała się ich kotylionem.
 .
Cześć  Pamięci
walczącym w cieniu barykady,
w wojennym wirze hitlerowskiej zagłady.
Tym, co życie oddali na warszawskim bruku,
Wśród świstu kul, dywanowych nalotów i nieludzkiego huku.
 
 
Szli szeregiem w śmierć w wojennym rytuale,
naprzeciw wrogom przykryci nadziei woalem.
Młodzieńczy zryw i wola walki była ich ideą i sztandarem,
ich śmierć 
stała się dla pokoleń przykładem manipulacji i bolesnym darem!


Chylę głowę przed Bohaterami,
na zawsze w pamięci pozostaną z nami.
.
 Wracając myślą w ten powstańczy czas, 
gdy Kwiat Młodzieży w walce na barykadach gasł,
budzi się ból i z żalu ściska krtań, 

w Hołdzie dla Bohaterów - na chwilę w tę godz.- na baczność stań.

 
 


12 komentarzy:

  1. pan_z_warszawy31 lipca 2013 22:17

    Witam, przykre, że pamięć o powstaniu warszawskim usiłują zawłaszczyć ludzie, dla których pluralizm poglądów jest obrazą Najjaśniejszej. Dla mnie powstanie to tragiczna pomyłka, ale jednocześnie rozumiem postawę powstańców, dla których to była jedyna droga do wolności i niepodległości. Cena tego zrywu była jednak zbyt wysoka. Nie wchodząc jednak w dywagacje na temat jego słuszności, uważam, że każdemu należy się chwila respektu i zadumy. Dlatego już cierpnę, co pewna swołocz zrobi jutro, bez żadnej żenady, przy pomniku Gloria Victis. Przykre, że starzy ludzie, którzy byli świadkami nazistowskiego bestialstwa, doświadczą ponownie takiej podłości. Tym razem ze strony własnych rodaków.

    Milego wieczoru zyczę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    2. Składam słowa przeprosin za Anonima. Przykre to, że nawet w ten czas Pamięci nie umie powstrzymać się od chamskiej buty, że oszołom z serca i sumienia został wyzuty.

      Usuń
    3. @pan_z_Warszawy***
      Tak - to czas ogromnej narodowej tragedii.Pozostała trauma, która w 69 lat nie zblakła i dalej tętni w krwiobiegu społeczeństwa, przypominając nam o wielkim zrywie i walki z okupacją hitlerowską. Dziś, zaopatrzeni w wiedzę patrzymy z dystansem, bo wiemy, że walka i śmierć młodzieży, dzieci i dorosłych była bezowocna wobec przeważających sił okupanta, była bez szans i mirażem nadziei na wyzwolenie miasta. Pozostały łzy matek i ojców, żałoba i ból serc, ruiny i zgliszcza stolicy.
      Dlatego powtórzę jeszcze raz - Cześć Pamięci Bohaterom.

      pozdrawiam serdecznie*:*))

      Usuń
  2. Ja też chylę głowę z Tobą, Zolu. Przyłączam się też do cierpienia pana_z_warszawy...
    Ach, może się ktoś opamięta i zamilknie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj BET***. Masz rację. Spokój, cisza i pamięć to najpiękniejszy i godny HOŁD dla Bohaterów i świadectwo prawdziwego patriotyzmu.
      Serdeczności ślę i pozdrawiam***

      Usuń
  3. A ja, mimo, iż zazwyczaj, od kilkudziesięciu już lat, w rocznicę Powstania chodzę na Powązki, tym razem nie pójdę. Bo swiętowanie tej rocznicy w towarzystwie obecnych władz przekracza próg mojej odporności. Pokłonię się Powstańcom w innym terminie.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, nie idź, nie idź nawet w innym terminie, bo tacy jak ty przez Powstancow mogą byc tylko opluci, więc pseudopatrioto odpusc sobie, daj se spokoj.

      Usuń
  4. Dzień dobry Zolu:)

    Niechętnie, ale wypowiem się " pod " niejakim adamem:(

    Wielokrotnie zastanawiałem się: jak ja bym się zachował, gdyby tragiczna historia osadziła mnie, w scenerii tamtych, tragicznych lat...
    I za każdym razem - dochodziłem do wniosku, że: w Powstaniu Warszawskim -wziąłbym udział, porzucając myślenie: o powodzeniu tegoż. O szansach na zwycięstwo. Których NIE BYŁO.
    To wynika z mojego charakteru, z odwiecznej potrzeby przeciwstawiania się złu, krzywdzie, bezprawiu:)
    Powstanie Warszawskie to też... historia moich rodziców, którzy przeżyli je w Warszawie. Niewiele jednak rozmawialiśmy o tym... Widocznie to była dla Nich - zbyt dużą traumą. Wspomnieniem zbyt bolesnym, aby - nawet z najbliższymi/ synami / - o nim rozmawiać.
    Pośrednio " sprawa powstania " wyszła z mamy ", dopiero, gdy zachorowała na Alscheimera... Powróciły wizje, obrazy... Nie będę ich opisywał, bo skóra cierpnie - gdy sobie te monologi matki - przypmnę.
    Ocaleli... ja jestem tego dowodem, choć - po powstaniu - przymusowo zesłani zostali na roboty do Berlina. Dopiero tam doczekali końca wojny...
    Cześć tym wszystkim, którzy stanęli do beznadziejnej walki! Hańba tym, którzy " obdarzyli " ich nadzieją! Politykom i " przywódcom " .
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  5. Drogi Stanisławie*. Postawienie swojej osoby w ten traumy czas świadczy tylko o wielkiej wrażliwości serca i ducha. Mówi i o czystości i spolegliwej wyobraźni, gdy myślą człowiek łączy się z przeszłością i zadaje sobie pytania: Kim bym był, jaka byłaby moja postawa, czy naprawdę zgodnie w tamtą aurą dołączyłbym do wiru walki o słuszną sprawę, bo w wizji była Wolność dla siebie, Warszawy i kraju. Nie mam wątpliwości, jakie stanowisko byś zajął, nie oglądając się na za- i przeciw, choć stawką było Życie!
    pozdrawiam serdecznie*)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zolu - najpierw przeprosze, że tak samo zatytułowałam swoją notkę, tak jakoś wyszło, nie pamiętałam tytułu Twojej, chociaż ją wcześniej czytałam i bardzo przypadła mi do gustu. Chyba się nie pobijemy ;-)
    --------------
    TO SZCZEGÓLNY DZIEŃ, dla mnie bardzo szczególny , nie potrafię zrozumieć wyjców , którzy "czczą" Powstanie wyjąc na Powstańców , to nie jest normalne , klaskać Macierewiczowi na grobacg przyjacioł tych, których zaraz się wygwiżdże. To jest chore. Bartoszewski ostro nazwał ten tłum alr trzeba nazwać. bo jeśli to co wyje i klaszcze na cudzym grobie nie jest motłochem, to co nim jest. Zło trzse3ba złem nazwać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj *)). Nie, nie ma w tym nic dziwnego,
    że w tytułach jest element czynnika nośnego -
    dla Hołdu Bohaterom i dla Ich Pamięci,
    jaki w tę Godz. i Czas z pokorą dziś się święci.
    Tak, to barbarzyńskie bezhołowie,
    w przyszłości za taką postawę - życie odpowie.

    Pozdrawiam*

    OdpowiedzUsuń

W KOMENTARZ JAKO: kliknij w NAZWA/ADRES URL i w rubryce nazwa; wpisz swoje imię lub login i kliknij w PUBLIKUJ wtedy nie będziesz ANONIMOWY tylko pod komentarzem ukaze się Twoj login