Rozdziobią go kruki i wrony...?

przedostatnia msza ks.Lemańskiego

*  

 To w kościele kler jest wszelkiego zła ostoją,
gdzie hipokryzja,bluźnierstwo jest pałką i zbroją.
Rozdziobią odmieńca kruki i wrony,
jeśli nie stanie się taki, jak i oni.
Jedyna rada, to odejście,
a nie trwanie w tym zgniłym cieście.
Jest wiele życiowych możliwości,
dla od serca i ducha działalności.
W szerokim wachlarzu, nie tylko przy ołtarzu.

Tak, ksiądz Lemański odejdzie w pokorze,
jednak to nie on ma plamy na honorze.
Poddańczo zawierzył w prawo kanoniczne,
które w tym przypadku jest dla niego iluzoryczne.

Wzbudzone zostały władzy hierarchów demony,
on zaś ma tylko swą mądrość i etykę do obrony.
Myślę, że to swoisty samobójczy czyn,
taki w decyzji – w proteście – moralny hymn.
Już na samym starcie był w potyczce o honor przegrany,
mimo, że przez wiernych był za człowieczeństwo i kapłaństwo kochany.
Teraz jego osobowość w izolacji na proch i pył będzie starta,

nie jeden raz będzie w odosobnieniu rozmyślał, czy rzecz była tego warta.

Pewnie napotka podkładane kłody i przeszkody w dalszej egzystencji,

życzę, 

by  duch człowieczej godności doznał sprawiedliwości u watykańskiej eminencji.

*

Tak oto niszczy się mądrego człowieka, stado już na żer czeka…

*

List do władz Watykanu w obronie księdza Lemańskiego.

Jest już ponad 5 tys. podpisów.

Jeśli się zgadzasz z tym listem, to złóż swój podpis i podaj dalej:

http://poparcie-lemanskiego.blog-bobika.eu/