piątek, 26 września 2014

Słowa Gorzkiej Prawdy



Zgadzam się całkowicie z oświadczeniami Prezydent Litwy, Pani Dalii Grybauskaite, które zostały opublikowane  w wywiadzie "Washington Post". Nie jest ona moim ulubionym politykiem, lecz w problemie wojny na terenie Ukrainy i zagrożeniu także dla Europy przyznaję jej całkowitą rację. Są niezwykle trafne, a zarazem styczne z moim osądem i refleksją na temat wydarzeń na Ukrainie.
W Mińsku kraje zachodnie przyjęły warunki podyktowane przez Putina. W negocjacjach wobec ultimatum agresora zostały zaakceptowane narzucone warunki. Łyknęły je dla świętego spokoju jak pelikany rybę.
Wydaje mi się, że Zachód jest wodzony za nos przez wytrawnego gracza na arenie politycznej. Proszę przypomnieć sobie, kiedy to powstało "państwo islamskie", a przedtem został wzmożony ruch terrorystyczny dżihadystów. W tym czasie już zajęty został Krym, a "zielone ludziki" wykreowały się na separatystów.

 Widzę wielkie podobieństwo działań, choć odległości pomiędzy ogniskami zagrożeń wielkie. Podobny scenariusz, podobne konsekwencje - utworzenia nowego tworu jak: salafickiej organizacji terrorystycznej samozwańczy kalifat ogłoszony 29 czerwca 2014 na terytorium państwowym Iraku i Syrii jako Państwo Islamskie. Jakieś niecałe dwa miesiące temu w prasie pytano: Kto finansuje dżihadystów? Miesiąc temu czytaliśmy wiadomości o intensywnym wykupie złota przez Rosję. Jakoś tak wszystko układa się w logiczną całość, by stwierdzić, że prawdopodobny w tym jest tak preparowany scenariusz, by rozdzielić uwagę Zachodu, jak i wysiłek na różne czynne fronty. By przyśpieszyć ruch, podział uwagi i zaangażowania się militarnie - dżihadyści dokonali poprzez ścięcie mordu na zatrzymanych i uprowadzonych zakładnikach. Najpierw był to amerykanin, za jakiś czas francuz, a niedawno anglik. I co stało się w następstwie? Francja, Anglia szerzej zaangażowała się militarnie na Dalekim Wschodzie. Który kraj następny? - dostanie przyśpieszenia? Im więcej krajów zaangażuje się w IS, tym lepiej, bo przeoczą początek następnego rozdania kart... w rozległych planach.  I nie będzie to jak z wyliczanki: na kogo wypadnie, na tego bęc...To układanka i rozdania dalekosiężnego szachisty.
Kto 24 września br głośno zaoponował natychmiast z samego rana, po nocnym nalocie na pozycje IS? No właśnie - Rosja, zarzucając, że o nalocie nie zostały powiadomione władze. Piętnowanie nalotu powtórzono z naciskiem w następnym dniu. 
Jeśli nałożymy czas działań z akcją "konwojów humanitarnych" z Rosji, kiedy separatyści zostali ściśnięci prawie do granicy rosyjskiej z "ekcesami" na terenie Syrii i Iraku, nasunie się ścisła korelacja i współzależność zsynchronizowana w działaniu, poprzez co nasuwa się skojarzenie, że macza w nich jedna ręka, jeden gracz mający wizję bycia imperatorem, no może na razie nie świata, ale podległych mu terenów, na których położy łapsko. Oczywiście z wizją zdjęcia z piedestału USA. 
Sądzę, że za opieszałość, za spolegliwość, za patrzenie na własne interesy, zasłanianie się umowami, które zostały wielokrotnie naruszone przez Putina, za animozję nazwania rzeczy po imieniu, że to wojna, a nie konflikt, że to nie separatyści, a rosyjscy terroryści i wkroczenie wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy -  przyjdzie nam zapłacić stawkę, która pogoni kota wszystkim po rozżarzonym dachu, bo gra, w którą on "bawi" się - stanie się zarzewiem pożogi. On ma pionki tak ustawione na szachownicy, by "Noworosija" stała się faktem i wcale nie tylko tam, gdzie się sądzi lub przewiduje.
Tak to własną ignorancją Europa ośmieliła w działaniach tego, który zaciera ręce, że udało mu się rozniecić niejedno ognisko zapalne na świecie. Chyba powolnością naszą został obudzony głodny władzy potwór. Dla niego liczy się czas, póki nie dozbroi się Zachód i nie nabierze wigoru w sile militarnej, on musi osiągnąć swoje cele.

Czy taki scenariusz jest prawdopodobny? Osobiście myślę, że tak, inaczej nie pisałabym o swoich skojarzeniach i obawach.
Ukraina walczyła do niedawna o swój kraj, ale nie tylko, ona walczyła też za nas i za Europę. Prezydent Poroszenko w odezwach dramatycznie przypominał nam o tym, kierując prośbę o pomoc militarną w sprzęcie. 

I co? Oprócz słów, spotkań i działań w krótkich spodenkach Ukraina pozostawiona została na placu boju sama, z kamizelkami i hełmami w komorze celnej na naszej granicy, ( jakoś nie dotarła wiadomość, jaki wyrok zasądził w tej sprawie sąd w Polsce). Pewnie dalej spoczywa nietknięty i dziewiczy. Wszak ekwipunek był zakupiony przez dobre dusze z przeznaczeniem dla żołnierzy walczących z terrorystami. Miał ich chronić przed kulą. Uważam, że ten odruch pomocy był zdrowym i na miejscu. Czemu nie poszerzono choćby takiego wachlarza wsparcia?
 Pozwolono na Ukrainie dokonać rozboju, w biały dzień i na oczach wszystkich. To błąd, za który można srogo zapłacić. I co - czujemy się bezpieczniej? Nie, bo akcja w planach sięga daleko dalej..., a zagrożenie rośnie.
To nie będzie dziecinada, jak schowanie się w domu i zamknięcie  za sobą drzwi, by nie wpuścić agresora... O! nie..., to krótkowzroczność.


Puzzle skojarzone z wydarzeń naprawdę dają obraz warty głębokich przemyśleń oraz zmiany podejścia do zaborczego kazaczoka Putina, któremu, jak on zagra, wszyscy zgodnie tańczą ...


...

Pozwoliłam sobie wypunktować oświadczenia Pani Prezydent Litwy Dalii Grybauskaite podczas wywiadu dla "Washington Post", które są styczne z moimi myślami i osądem:

..."Niech wszyscy zachodni przywódcy wstydzą się, że pozwolili agresorowi robić, co mu się podoba na terytorium ukraińskim"...

..."Rosja terroryzuje swych sąsiadów i posługuje się terrorystycznymi metodami"...

..."Musimy powstrzymać go (Putina) na Ukrainie. A dotychczas się tego nie rozumie. Dlatego mówię, że dziś w Europie przywództwo objął Putin, a nie Zachód - "...

..."tzw. negocjacje pokojowe w Mińsku", czyli spotkania grupy kontaktowej ds. kryzysu ukraińskiego, odbyły się w warunkach ultimatum Putina. - Kraje zachodnie i Unia Europejska przyjęły jego warunki, co w praktyce oznacza podział Ukrainy"...

..." Z otwartymi oczyma zezwalamy na podział Ukrainy"...

..."To oznacza, że Europa i świat pozwalają Rosji być krajem, który nie tylko grozi swoim sąsiadom, ale też organizuje wojnę przeciwko sąsiadom. To ten sam terroryzm międzynarodowy, z jakim mamy do czynienia w Iraku i Syrii"...

..."Sądzę, że jeśli będziemy zbyt łagodni z sankcjami albo przyjmiemy sankcje, ale nie będziemy ich wprowadzać, (Putin) pójdzie dalej, próbując zjednoczyć wschodnią Ukrainę z południową Ukrainą i Krymem. Mówił ostatnio, że jest w stanie w ciągu dwóch dni dotrzeć do Warszawy, państw bałtyckich i Bukaresztu. To jest otwarta groźba skierowana do jego sąsiadów"...


..."Dlaczego tak usilnie staramy się nie obrazić Putina, który dziś wysyła swe wojska, żeby zabijały (Ukraińców) i okupowały terytorium ukraińskie? Dlaczego nie jesteśmy wrażliwi na to, co czują Ukraińcy? – spytała litewska prezydent i wyraziła przekonanie, że "prędzej czy później nazwiemy go (Putina) terrorystą i przestępcą".

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/prezydent-litwy-dla-washington-post-rosja-terroryzuje-sasiadow/1yzze 






7 komentarzy:

  1. odwiedziłam, czytałam mądre myśli, pozdrawiam Aguś :).. / jola w. /

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała ta sytuacja jest bardzo skomplikowana. Rosja - Ukraina - kraje nadbałtyckie i Białoruś - reszta Europy.

    Rosja jest mi bliższa niż Ukraina, ale mówiąc Rosja nie mam na myśli Putina i tego wszystkiego, co mu się przypisuje i co chyba w większości rzeczywiście jest jego dziełem (negatywnym).

    "Obyś żył w ciekawych czasach" - starożytna klątwa chińska. Takie przekleństwo nas niezasłużenie dotknęło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniejsza o to, z kim się Rosja
    O przewagę będzie biła;
    Bo czy toczyć bój z nią będą
    Chiny czy Japonia miła,
    Czy Murzyni lub Kurdowie
    Będą z nią się o coś prali,
    Dla nas jest to ganc pomada,
    My będziemy w skórę brali!
    (anonimowa fraszka z 1910 r.)
    Coś w tym jest, Mme Zola, n'est pas?!

    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  4. Pocałunki i uściski!
    Miłego piątku i całego weekendu.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj,Zolu! dziękuję za telefon! No kurcze,popatrz,nie mogę dziś wykrzesać z siebie nawet pół ciuta poezji..Ale poprawę obiecuję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Do polityki się nie mieszam. To bagno....
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki, że mnie jeszcze pamiętasz...:D:D:D

    Nie mieszam się do spraw, które nie dotyczą mnie.

    OdpowiedzUsuń

W KOMENTARZ JAKO: kliknij w NAZWA/ADRES URL i w rubryce nazwa; wpisz swoje imię lub login i kliknij w PUBLIKUJ wtedy nie będziesz ANONIMOWY tylko pod komentarzem ukaze się Twoj login