Klękajcie narody!
Prezes z misją idzie
w Euro-mistrzowskie sportowe zawody.
Szykujmy kandydata na listę.
Mamy wśród siebie noblistę.
Rzecz to niebywała,
pretenduje do miana kacza samochwała.
Przywdział pióra pokojowe,
na czas Euro głosi osobistą odnowę.
Powstrzyma swoje "zbrojne" zastępy,
by wszyscy mogli chłonąć
sportowe występy.
Taki gołąbek pokoju,
co nie przyniesie kibolskiego rozstroju.
Baranek z wilczej skóry.
klecący w amoku dyktatorskie bzdury.
Nie mając już nic do powiedzenia
zabrał się imażem kraju uwiedzenia.
Entliczek, pentliczek,
na stoliku imbryczek,
leżące okulary,
a kandydat
do bólu "szczery i jary".
Ile w tym obrazie prawdy,ocenić może każdy.
zola
Kluby o deklaracji Kaczyńskiego o niezakłócaniu Euro 2012
Prezes PiS udał się po rozum do własnej głowy -
tak PO komentuje deklarację Jarosława Kaczyńskiego, że PiS nie będzie zakłócać
Euro 2012. SLD ocenia: Kaczyński to piroman gaszący pożar, który sam wywołał. RP
nie dowierza liderowi... więcej
Szef klubu PO Rafał Grupiński, komentując deklarację prezesa PiS, stwierdził,
że "trudno oceniać pozytywnie coś, co powinno być oczywiste". - Sądzę, że
najzwyczajniej trzeba uznać, że pan prezes udał się po rozum do własnej głowy i
dobrze, że w tę wyprawę chociaż na chwilę wyruszył - powiedział dziennikarzom w
Sejmie.
Nawiązał też do słów Kaczyńskiego, że "nie ma w Polsce bardziej pokojowo
nastawionego polityka" niż on. - Ten żart prezesowi Kaczyńskiemu się nie udał -
ocenił Grupiński.
http://tnij.org/qsb6
Witaj Zolu! Ja wiem,że sprawa poważna,ale uśmiechnęłam się czytając Twój wiersz. Jarosławek poszedł po aplauz ewentualnego elektoratu,a ponieważ droga wiodła przez głowę to i o rozum zahaczył. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń*Witaj Ludmilo**.
UsuńJedno jest pewne:
Nikt nie zgadnie,
co z tej glowy wypadnie.
To przypadek osobniczy,
co żądzę na spoleczeństwie ćwiczy.
W tej swojej ignorancji
niestety nie daje prawdy gwarancji.
Pozdrowienia i uściski. Milego tygodnia***
...........alez mamy Prezesa łaskawcę. Łzy wzruszenia napłyneły mi do zmeczonych oczu i pociekły po pooranych bruzdami policzkach. Serce zaczęło spokojniej bić i jakby zaczęło w rytm serca samego "Górskiego" polskiej polityki. Płuca złapały potęzny chaust powietrza a wraz z wydechem gacie opadły i ukazała sie cała goła....prawda, zadzieżgnąłem spowrotem gaciory na swoje trzecie biodro.. Ruszyłem naprzód z podniesiona głową i wdepnąłem w ...no !!!!.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Piotr***))). Choć każdy z nas wypowiedzią prezesa rozanielony:) - to jednak na jego "wdzięk" nie będzie skuszony.Wielka bylaby wielka strata dla tego, kto z nim się zbrata.
UsuńMIlego i jak najbardziej slonecznego nadchodzącego tygodnia**
Zola mila ... alez super blog...wow! to na razie, przywitac sie przzszlam... wiec jak, ok...bo nie odpowiadasz, sorki ze tu weszlam....
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie.Bylam na Twoich dwóch blogach.Cieszę się, że Mila wrócilaś do nas. Masz rację, że piękno blogowania polega także na sposobności wielu ciekawych ludzi do poznania.
UsuńŚciskam Cię serdecznie i pozdrawiam***)))
Prezes po zażyciu proszków złagodniał podobnie, jak przed wyborami prezydenckimi. Jemu nie ma co wierzyć. To wszystko ściema.
OdpowiedzUsuńDużo serdeczności i buziaczki :-*) Barbara & Sylen
No właśnie, może po prostu powrócił do proszków i znowu nie wie, co mówi. Jak się zorientuje, że był zbyt miły, to wszystko nadrobi.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą: Kaczyński, Hofman, Błaszczak, Brudziński, Kuźmiuk, Czarnecki, Wojciechowski..., przecież oni się kojarzą z wszystkim, tylko nie z gołąbkiem pokoju.