Ostatnia sobota września
pod znakiem "adoracji"
do Multiplexu o.Rydzyka aspiracji,
bezzasadnych bez jakichkolwiek racji.
Platforma dla TV Trwam Rydzyka,
którego żadna procedura nie tyka.
Sądzi, że z palców "pstrykiem"
obdarzony będzie za friko i na tacy
"bogobojnym, a żądnym wynikiem"
Nie te księże czasy,
na nienależne "frykasy"
nie pomogą trąby PiS i Dudy "basy"
oraz żądne kasy katabasy.
Oman tłumu w "gorączce",
na ulicach bezwolne pasą owce.
Zmanipulowane mózgownice
nie widzą zakusów w tej retoryce.
Bezprawne wezwania,
chęć umysłów oszukania,
politycy
na ulicy
orężem języka sadzą "duby smalone"
by to ich "gołąbki" były upieczone.
I o to im chodzi,
wśród krzyży i pacierzy powodzi.
By wyszli na "swoje",
Podgrzewają więc nastroje,
niech sezam władzy otworzy im podwoje.
We własnym interesie,
sprzedadzą wszystko z kretesem.
Kaczyński, Ziobro, Duda stają w szranki,
a ich obiecanki
pewne jak Amber banki!
...
"Ten tłum, ta w masie siła"
"Polska się obudziła"
a w nowo-mowie bezdenna kiła!
...
...
Tłum prezesa gadkę żłopie,
gdy ten bezprawnie kraj kopie!
Czerpie z demokracji walory pluralizmu,
a za kołnierzem wystają mu rożki cynizmu.
Żąda dla ojczyzny szacunku,
a w mowie dąży
do destrukcji w praworządności kierunku.
Czy to jest "dzień zwycięstwa",
Polska nie jest w każdym razie "sierotą".
ani w swej demokracji sromotą.
Tym są ci
co dziś sobie na ulicy folgują,
w kłamstwie, w bezhonorze lewitują.
*
*
Bezhołowie,
co sieczkę innym robią w głowie.
Zbędna to retoryka,
z której manipulacja w wizerunku kraju wynika.
*
*
Kaczyński dziś w swoim żywiole,
z czerwoną płachtą z kawiorem
W swoistej sobie słów karuzeli,
społeczeństwo na "złych" i "dobrych" dzieli.
Jeden wielki wstyd,
Za nasze pieniądze wciskał kit!!!
Ta wasza żądna dziś prezentacja,
to jedna wielka manipulacja!
Przebrała się miarka,
dla kreacji Yarka.
Rozum i logika zwycięży,
i oceni takich "politycznych męży".
.....
sentencja:
Między demokracją a anarchią jest taka różnica,
że kierunkiem władz rządzi Urna, nie ulica!
.....
sentencja:
Między demokracją a anarchią jest taka różnica,
że kierunkiem władz rządzi Urna, nie ulica!