Dość pis-fatery,
powoli nadchodzi czas zmiany kwatery.
Wciąż podnosicie problem grząski,
hajda z waszym idolem na Powązki.
Ekshumacje, dywagacje,
ogólnopolskie irytacje.
Skoro nie ma i tu pewności
zmienić miejsce dla słuszności.
ogólnopolskie irytacje.
Skoro nie ma i tu pewności
zmienić miejsce dla słuszności.
Otworzyć krypty podwoje,
zbędne i nieprawe leża tu powoje.
W Warszawie
pusta przestrzeń w grobowcu czeka,
aż zadość dla tak małego człowieka.
Kwatera z wakatem,
wreszcie nabierze rumieńców w kontakcie z bratem,
któremu w odwiedziny ciężko do Krakowa,
więc co miesiąc na Krakowskim Przedmieściu brata epatował.
+
Kaczyńskiego zadęcie funeralne,
nareszcie znajdzie ujście naturalne.
Na Wawelu
są historyczne miejsca pełne czci,
a tu sęk wciąż dalej przedsionku tkwi.
To był
człowiek wielkiej bratniej zależności
który absolutnie nie powinien być
tak uhonorowanym ku potomności!
...
Słynne: "Zadanie wykonane" w meldunku,
było dla kraju pełnią tumiwisizmu fechtunku.
To nie chluba,
lecz tamtego czasu kraju i ludzi zguba!
...
W waszym trumiennym uporze
tkwicie w cmentarnym fetorze.
Tak natrętnie i ślisko,
że zmóc to może już tylko diablisko.
I nie pomoże
tu nawet okrzyk "święty Boże"
Smutne i ciężkie w treść niosą słowa te treny
gdy w żądzy poszukiwane są de-en-eny.
Pis w politycznym stuporze
nekrofilią pamięć ofiar Tutki orze.
Epatujecie żałobą w żonglerce,
Ten wasz "apetyt na trumny",
tu nikt z was z tego powodu nie winien być dumnym.
Wstydźcie się waście,
bo czerpiecie z tragedii zasoby profitów garście.
Jesteście takie polityczne Zombie,
Pamiętajcie,
że w życiu zawsze taki morał płynie,
kto czym wojuje, ten od tego ginie.
Przepraszam Zolu, ale jak słuchałam dziś tych rodzin, wszelkimi sposobami wypierających się własnego błędu przy identyfikacjach, to mogłam ich już tylko żałować.
OdpowiedzUsuńPozwalam więc sobie wkleić wiersz naszej noblistki(za RR-K). Jest to bowiem doskonała ilustracja tego co robi z nami psychika w takich traumatycznych momentach. Proszę zauważyć, że utwór powstał w wersji ostatecznej w 2009r., a więc zbieżność z sytuacją jest absolutnie przypadkowa.
Wisława Szymborska – IDENTYFIKACJA (luty 2009 roku)
Dobrze, że przyszłaś - mówi.
Słyszałaś, że we czwartek rozbił się samolot?
No więc właśnie w tej sprawie
przyjechali po mnie.
Podobno był na liście pasażerów.
No i co z tego, może się rozmyślił.
Dali mi jakiś proszek, żebym nie upadła.
Potem mi pokazali kogoś, nie wiem kogo.
Cały czarny, spalony oprócz jednej ręki.
Strzępek koszuli, zegarek, obrączka.
Wpadłam w gniew, bo to na pewno nie on.
Nie zrobiłby mi tego, żeby tak wyglądać.
A takich koszul pełno jest po sklepach.
A ten zegarek to zwykły zegarek.
A te nasze imiona na jego obrączce
to są imiona bardzo pospolite.
Dobrze, że przyszłaś. Usiądź tu koło mnie.
On rzeczywiście miał wrócić we czwartek.
Ale ile tych czwartków mamy jeszcze w roku.
Zaraz nastawię czajnik na herbatę.
Umyję głowę, a potem, co potem,
spróbuję wyspać się z tego wszystkiego.
Dobrze, że przyszłaś, bo tam było zimno,
a on tylko w tym takim gumowym śpiworze,
on, to znaczy ten tamten nieszczęśliwy człowiek.
Zaraz nastawię czwartek, umyję herbatę,
bo te nasze imiona przecież pospolite
Pomyślności.
Lech Kaczyński na wieki pozostanie prezydentem tej Polski, o której wiedzieli prorocy - wiernej Bogu, miłującej wolność, prawdę i sprawiedliwość, Polski czerpiącej dumę i siłę ze swej tysiącletniej tradycji i zawsze gotowej bronić swoich świętych praw.I na nic plany tej drugiej Polski - tej,''którą w objęcia bierze car północy'' - wieko wawelskiego sarkofagu zamknęło się nad naszym prezydentem na wieki.Spoczął pośród królów, bo sam był i na zawsze pozostanie królem - królem naszych serc.Powiecie, że to patos – ''tu trzeba patosu, ja tu mówię o sprawie odwiecznego losu''.
OdpowiedzUsuńBronisław, pomorskie
Bronisławie - Psychiatra czeka.............biegnij szybko !
UsuńNie ma tu żadnych "naszych serc", pisz o swoim przyglupie. Mozesz sobie i Jaroslawa pokochac doslownie i w przenoscni, Narodu do tego nie mieszaj bo nikt ci na to przyzwolenia nie dal, ciemnoto
UsuńElizo - spoko - wiesz w każdej wsi jest jeden głupek a niektórzy nawet maja komputery.
UsuńPozdrawiam
~Witaj Zolu..To co się dzieje obecnie to prawdziwa farsa,no i znowu ta biedna i cierpiąca Martusia.Chciałbym doczekać tych czasów,jak będzie drugi raz,wsparta na ramieniu wujka,grzebała swych rodziców na cmentarzu komunalnym w Warszawie..Pozadrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiem czy doczekam, ale kiedyś napewno przenosiny będą
OdpowiedzUsuńbo zbyt wielu i nie tylko Krakowian nie może tego pochówku na Wawelu ścierpieć.
Pozdrawiam Włodek Wojak