"Podczas mszy Krzyżma świętego w Watykanie w Wielki Czwartek papież
Franciszek powiedział, że księża muszą czuć odpowiedzialność za
powierzony sobie lud i słuchać jego próśb. Apelował do kapłanów o troskę
o ubogich, więźniów, chorych, samotnych i smutnych. Przestrzegał przez
"zgorzknieniem serc".
W dniu, który obchodzony jest jako uroczystość
kapłanów, papież podkreślił, że ksiądz, który celebruje mszę "bierze na
swe ramiona powierzony sobie lud i niesie jego imiona wypisane w sercu". Kiedy nakładamy na siebie nasz skromny ornat, dobrze by było, abyśmy odczuwali na ramionach
i w sercu ciężar i oblicze naszego ludu wiernego, naszych świętych i
naszych męczenników - dodał Franciszek w homilii w czasie mszy w
Bazylice Świętego Piotra...
wiadomości.onet.pl
Czy stanie się cud, a kapłan jak braci obejmie spolegliwie powierzony mu lud?
.
Dziś jest święto kapłaństwa i tych, którzy są namaszczeni do niesienia wiary. Kim jest kapłan i jakim go chcemy widzieć, kontaktować się i szukać w jego radach pomocy.Czy na prawdę możemy udać się jak do przyjaciela i polegać na prawdzie jego słów? Czy on widzi w nas brata w potrzebie?, czy tez namiastkę dla swoich żądz, potrzeb, wynaturzeń i czego w takim wypadku możemy się spodziewać.Z przekazów ze świata, wiadomości z naszego krajowego podwórka, bije arogancja, hipokryzja, obłudna mowa i działań celem zwiększenia majątku kościelnego, wtrącanie się do polityki i sterowanie z zaplecza., na podstawie czego można - powiedzieć - że jawi się nieciekawy obraz, jak na ludzi, którzy z podjętego na swoje barki przeznaczenia winni służyć Bogu i ludziom. A lista przewinień jest jak soliter długa To duży problem. Wilka w skórze owcy. Taki obraz obecnie - zasłania przesłanie boże.
Problem jest większy - niźli - na oko widać. Tak to jest i świętokradztwo
i profanacja - pełną pychy gębą. Nic dodać, ani nic ująć. Problem
większy dlatego - że podobne stwierdzenie - można skierować do większej
ilości członków kościoła, niźli tylko do abp.Głodzia, księży pedofilii.. Przecież - ci, co uprawiają homoseksualizm,
pedofilię, poświadczają i preparują dokumenty celem zdobycia majątku ziemskiego, bądź nieruchomości - dalej uczestniczą w życiu kościoła, przewodniczą w mszy,
piją wino z kielicha - jako krew Pana, (!) pierwsi przed wiernymi
przyjmują w opłatku ciało Chrystusa (!). Działaniem i uleganiem żądzy -
przeczą życiu w celibacie i w kapłaństwie, krzywdzą dzieci, wiernych, których prowadzą
nie do Boga, a na manowce... Nie są wzorem do naśladowania ich postawy. Przecież przysięgą złożoną w kapłaństwie winni mieć czyste ręce, serce i duszę. Dlaczego nasi politycy tego nie
zauważają, z etyką i wrażliwością na bakier. To co złe i naganne - tak ich pociąga? Czemu hołdują, biją pokłony i pozwalają na tego typu doświadczenia niewinne dzieci, na ich
krzywdę, dla czysto komercyjnych celów, a mianowicie dla poparcia politycznego poszczególnych partii.. Dlaczego w tej korelacji - nie zadbana zostala sprawa czysto ludzka!
Czemu wyżsi rangą kapłani są dla siebie spolegliwi, że kryją
przestępstwa, minimalizując odpowiedzialność, tuszując - wysyłając
przestępcę na inne placówki. To nie są pytania dla gołosłowia. Należy powiedzieć zgodnie z prawdą : mea culpa, bić się w piersi i naprawiać szkody, oddać to, co zabrane "sztuczką" różnego pochodzenia i zachłannością.
Od kiedy brud z kubła się wylał, kościół
się jawi jako jakieś Monstrum zła, a nie "charytatywne" i misyjne
przewodnictwo w moralności tego świata. Czy w tym koszu "owoców" są same
zgniłe jabłka? Bo jeśli nawet samemu - nie bierze się udziału w tych
procederach, to jednak należy się do tej społeczności, a tym samym
znajduje się - pod tym samym mianownikiem. Mówią, że ryba psuje się od głowy. I to wypisz, wymaluj, jak się ma się to powiedzenie do mówienia o przewodnictwie i światłości?, do którego kościół pretenduje.
Jak i ilu
księży z pobudek moralnych - wystąpiło z kościoła?
Czy był choć jeden wśród nich Sprawiedliwy?
Nie wiem - ilu i czy w ogóle,
ale - ten człowiek który to zrobił - jest godnym miana Człowieczeństwa. Przez duże "Cz". Kościół przypisuje sobie przewodnictwo w bardzo ważnych aspektach bytu ludzkiego. Czy naprawdę można zawierzyć w pełni i beztrosko?; nie widząc pierwszego, drugiego i n-tego dna nieprawości?