czwartek, 6 września 2012

W pasiece - Mszana Dolna










Św. Ambroży - patron pszelarzy





Reminiscencje z wakacji.
Polecam atrakcje
 w Ośrodku pod Arkadami.
w Mszanie Dolnej.
 Oto jedna z nich:

 Proponuję w Glisne pasieki zwiedzenie,
gdzie różnorodność uli w skansenie
od czasów Rzepichy i Piasta
polecam każdemu ze wsi i miasta.

Wśród rzeźb górali, misiów i niedźwiedzi
niech każdy ten wachlarz historii odwiedzi.
Zasiądzie przy ognisku w altanie,
na rożnie kiełbaska - mili panowie i miłe panie.

Tam srebrzysty bażant wdzięcznie tokuje
i do godów weselnych raźno się szykuje.
Przepiórka skrzętnie stadko piskląt kryje,
wśród domowego ptactwa całkiem znośnie żyje.

Warto dla renowacji rzucić też grosika,
by ten cud tradycji z pow. ziemi nie znikał.
Niech i gmina dołoży się gestem do dotacji,
nie skąpi grosza dla skansenu renowacji.!!!

To promocja tego Małopolskiego Regionu
wizytówka cud-skansenu w/g historycznego szablonu.

Głeboki ukłon dla pana Piotra Lupy z Glisne 6. koło Mszany Dolnej.
Dzięki jego pasji możemy podziwiać ule zbudowane na przestrzeni wielu wieków z różnego tworzywa /drewno, słoma ozdobione płaskorzeżbami z polichromią, rzezbami charakterystycznymi 
dla terenu górskiego.
Oby św, Ambroży dalej opiekował się pańską pasieką i skansenem. Unikalnym na skalę europejską.
A że sił coraz mniej, gdyż lata zaczynają ciążyć warto szukać pomocy dla renowacji tego niespotykanego obiektu. Budowanego latami i własnym sumptem. Jest on prawdziwy i autentyczny, a nie zbudowany pod publikę. Z własną charakterystyczną aurą i charyzmą.. Stąd moja odezwa do władz gminy o opiekę i zainteresowanie się tym rzeczywistym zabytkiem. Tu potrzebna jest pomoc. Mam nadzieję - że władze zainteresują się skwapliwie, bo to leży w ich własnym interesie. Ten skansen pasieki jest prawdziwą promocją i perłą tego regionu i winien być oczkiem w głowie władz.

Miej baczenie z nieba na ten skansen św. Ambroży,
niech władza gminna do pieczy nad nim się dołoży.
By przez następne lata
swoim urokiem i czarem turystów oplatał.
Młódź uczył i bartnictwo pokazywał
oraz historię w obecne czasy przywoływał.

zola


9 komentarzy:

  1. Zolu, omijasz mój blog, co prawda nie było mnie chwilę dłuższą, ale ceniłam Twoje komentarze i poglądy.
    Teresa "W drodze"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Tereso*))). Już naprawiłam swoje zaniedbanie, ale uwierz mi, że to obecny tryb życia skraca moją bytność w necie, co widać także po częstotliwości moich postów. Dziękuję za tak miłe słowa. Ja także bardzo cenię możliwość kontaktu z Tobą oraz zachwycam się Twoimi haiku, które niejednokrotnie są dla mnie inspiracją. Jeszcze raz dziękuję i ślę same serdeczności.

      Usuń
  2. SERWUS AGUSIU.
    Takich drobnych skansenów jest pewnie znacznie więcej, lecz to wina miejscowych że nie są propagowane tak jak to Ty zrobiłaś będąc na wczasach. Pochwała choćby tylko odemnie Ci się należy.
    Pozdrawiam i ściskam Włodek Wojak

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem Zolu czy to dobrze czy nieprzyzwoicie, ale po kilku latach kaczynszczyzny, góroli i im podobnym, juz te skanseny, folklor i tradycje mi się przejadły. Jak kiedyś patrzylam na to milym okiem tak dziś dziala mi to na nerwy i wydaje sie rowniez prymitywne. Przepraszam ale tak myślę i nic na to nie poradzę.

    Buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elizo! Sztuka ludowa ze swej natury jest prymitywna, ale nie należy mylić jej prostoty z prostactwem wytworów zdehumanizowanej kultury pospiesznej.Tam nie znajdziesz tej niezwykłej prostoty, szczerości, ani wysokiego artyzmu, który nierzadko cechuje dzieła ludowych twórców. Jeżeli się wynosisz, pamiętaj, że nie Ty podtrzymujesz korzeń, ale korzeń Ciebie, a bez korzeni tradycji nie doczekasz się liści prawdziwego rozwoju. brat furtian

      Usuń
    2. Wiem Furtianie że masz rację ale ja tego nie lubię i nic na to nie poradzę.

      Usuń
  4. Bardzo ciekawe miejsce:) całkiem blisko Mszany mam rodzinę, a nigdy jakoś tam nie podjechaliśmy- naprawimy następnym razem:)
    pozdrawiam

    cafetime.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, bywam w okolicach Mszany Dolnej tysiące razy ale nie znałam tego miejsca! Muszę nadrobić zaległości. W rewanżu donoszę, że okolice te są naznaczone obecnością i umiłowaniem przez Wł.Orkana. Miał swoją siedzibę niedaleko, w okolicy Niedźwiedzia u wrót obecnego Gorczańskiego Parku Narodowego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię takie miejsca Zolu. Ciekawy post i zdjęcia piękne.Serdeczności

    OdpowiedzUsuń

W KOMENTARZ JAKO: kliknij w NAZWA/ADRES URL i w rubryce nazwa; wpisz swoje imię lub login i kliknij w PUBLIKUJ wtedy nie będziesz ANONIMOWY tylko pod komentarzem ukaze się Twoj login