W porze głębokiej jesieni,
gdzie liść się żółci i czerwieni,
smutek z tęsknotą w sercu tkwi,
struna harfy nostalgicznie brzmi.
To co kwitło odchodzi z żalem,
wspomnienie lata okrywa szalem.
Liście tańczące wokół chodnika,
po szarzejącej zieleni trawnika,
żegnają świat w rytualnym tańcu
znikając hen na horyzontu krańcu.
W zapomnienie idzie ekspresja letnia,
w szumie drzew słyszana jesienna fletnia,
akordem smętku głębię ciszy pogrąży,
tęskną nutą za słońcem jestestwo drąży.
Emocja niczym ptaki krążące po nieboskłonie
w żółci mgły abstrakcję sfery horyzontu chłonie.
Melancholiczna myśl, zadumy na twarzy smuga,
gdy mżawka z deszczem łez i dzienna szaruga.
Struga kropli doboszem, bije takt w zamgleniu
rozwija srebrzysty woal refleksji w spojrzeniu.
Głębię wieczorną stukot stóp o beton chodnika,
rytmicznie ciszę oczekiwania na wskroś przenika
Zgrzyt zamka,
stuk drzwi
i płomień świec w pokoju,
w ciepłe domowego nastroju
w ciepłe domowego nastroju
witające gorące dłonie
i serce, które do westalki miłością płonie
i serce, które do westalki miłością płonie
Błogość wieczerzy, chwile miłego wytchnienia,
szept ust, słodycz pocałunków i uczuć spełnienia.
pan Jesień paletę trzyma , macza pędzęl i plama złota, i plama czerwieni, i ruda, i szmaragdowa i wesoły błękit ... a potem jeszcze trochę wody ... jesienna akwarelka się rozmyje ... szrość jak łza zacznie spływać z obrazu ...
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM ZOLI pięknty wiersz
Jesień w kolorach miesza barwy, w jednej tonacji zmienia kanwy. Z barw różnorodności z każdym dniem przechodzi do burej szarości. Tak, masz rację, gdy dnia ubywa, pędzel malowidła coraz więcej tajemnic jej odkrywa. Aż zostaną w srebrne strugi krajobrazy przystrojone, w oddali kłębiącą bielą zamglone.
UsuńSerdeczności*:))
Zolu Droga..Pusta i smutna Ta jesienna ławeczka , a pewnie wiele widziała i dużo słyszała..Ukłony i Moc Serdeczności...
OdpowiedzUsuńTaka ławeczka każdego do się zaprosi, gdy dzień piękną i słoneczną pogodę przynosi. Ja często w parku na chwil parę przysiadam, a nawet patrząc na paletę barw, aż dłonie z zachwytu składam:)) Eechh liściem klonu być opadającym, czerwienią swą świat rozweselającym. Tylko jak to zrobić, by przestrzeń sobą ozdobić? A może szczerym śmiechem być tej słodkiej jesieni echem???
OdpowiedzUsuńI tą refleksją ślę Tobie czar jesieni, której wdzięk podziwiamy wśród cieni i promieni:*))). Serdeczności***