"Symbolami Polski, zgodnie z konstytucją RP 
jest flaga biało-czerwona
 i godło (biały orzeł na czerwonym tle).
 Takie 
symbole winny wisieć w urzędach i innych instytucjach państwowych na 
eksponowanych miejscach. Jaką więc 
funkcję ma więc spełniać krzyż wieszany obok tych symboli? 
Krzyż w tym 
miejscu
ma właśnie symbolizować dwuwładzę: władzę państwowa i władzę 
kościelną.
 Takie jest znaczenie tego symbolu."..
/Psymon Chojnowski/
                                                         Wiadomość z dzisiejszego dnia:
         (wiadomości.onet.pl)
                "Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację w sprawie usunięcia 
krzyża z sali obrad Sejmu.Nie narusza on bowiem dóbr osobistych. Pozew 
cywilny w tej sprawie wytoczyli posłowie Twojego Ruchu. Twierdzili, że 
symbol godzi w ich dobro osobiste, jakim jest wolność religijna.
        Orzeczenie jest prawomocne."...
. 
Mecenas Anna Kubica, która jest pełnomocnikiem Twojego Ruchu  wyraziła ocenę, że w wyroku nie zostały uwzględnione zapisy naszej Konstytucji, a także nie uwzględniono ogólnoeuropejskich norm wolności sumienia i swobody wyznania. 
Po konsultacji z prawnikami, być może mecenas wystąpi o kasację wyroku.Osobiście uważam, że należy kontynuować sprzeciw, a nawet oprzeć tę kuriozalną decyzję o Strasburg. To nie jest hucpa, jak zauważył Premier,  ale żądanie,by ludzi o innym poglądzie traktować poważnie, uznając ich potrzeby na równi z katolikami. Premiera cechą winno być łączenie, a nie dzielenie A swoją drogą: HUCPĄ i odorem zależności to było cichaczem  zawieszenie nocą krzyżyka w Sejmie!, po zakrapianej libacji, aż jeden z uczestników spadł z drabiny łamiąc nogę.Tak więc to odurzenie wisi i trwa już od 16 lat nad sejmową mównicą.
Nie można podpierać się w ocenie tradycjami narodowymi, w ten sposób pojętymi. Dlaczego? - otóż:
 Dlaczego tylko uczucia religijne katolickie są w estymie, a nawet z tego powodu rozstrzygnięcie opiera się o sądy, gdy ktoś niepochlebnie odezwie się o działalności kleru, ubolewając nad tym, że co innego w eter wypowiada, a co innego za kołnierzem ma, bądź w ekspresji artystycznej wchodzi w tematykę religijną i śle przesłanie swoim dziełem? Czym różnią się odczucia świeckie?, czyżby ateiści to inny, gorszy gatunek obywateli?, że można ich poczucie obrażać i lekceważyć?, nie uwzględniając sprzeciwu, że ich podatki biorą udział w utrzymaniu praktyk religijnych, zamiast być spożytkowane na materialne potrzeby społeczne? Im można rzucać chłamem na odczepne, wykręcać sianem. Mówić o tradycji narodowej i takie tam et cetera. Prawdziwą Tradycją Narodową od wieków w Polsce była tolerancja i wolność wyznania, obrządków i obyczajów już od 1341 roku, które ustanowił król Kazimierz Wielki. Prawnie potwierdzone dwoma dokumentami przez króla 30 sierpnia 1356r, dzięki czemu Polska stała się pierwszym wielowyznaniowym państwem w Europie. 
Sądzę, że widniejące symbole religijne w miejscach publicznych  naruszają dobro jednostek osobowych i zamiast cementować, dzielą społeczeństwo, wytwarzając niezdrowe w odczuciu emocje! Symbol religijny w nieodpowiedniej przestrzeni wywiera presję, sprawiając dla wielu poczucie,  że nie są w swoim urzędzie jako obywatele, co z mety sprawia wrażenie obcości i stres odrzucenia. Myślę, że nie można w ocenie kierować się zasadą proporcjonalności wyznań przy orzekaniu wyroku.  A to z tej przyczyny, że nie ma takich danych. Człowiek wyrabia swój światopogląd dopiero w okresie dojrzałości, więc liczba chrztu jest liczbą nie mogącą przeważać w ocenie, z tej prostej przyczyny, że został on dokonany bez świadomości i woli jednostki. Aby ją zastosować, należałoby powołać referendum,  spis z samookreśleniem światopoglądów każdego z nas,  co nigdy nie nastąpi, gdyż jest osobistym dobrem w wolności wyznania. Chociaż wtedy okazałoby się czarno na białym - ilu jest praktykujących, ilu wątpiących, ilu niewierzących, bądź z innego wyznania.
     
zola